Terapia farmakologiczna, która dostarczana jest do organizmu drogą doustną, nie zawsze może być stosowana o dowolnej porze dnia. Niektóre leki wymagają konkretnych odstępów od posiłku, czy równych przerw pomiędzy kolejnymi dawkami. Sprawa staje się szczególnie skomplikowana, gdy w grę wchodzi stosowanie kilku różnych leków. Niedostosowanie się do zaleceń producenta i lekarza w kwestii zalecanych do popijania płynów może wpłynąć na skuteczność leczenia oraz ryzyko występowania niechcianych skutków ubocznych.
Leków nie można popijać alkoholem
Alkohole - nieważne, czy słabsze, czy mocniejsze – stanowczo nigdy nie powinny być stosowane równolegle do terapii farmakologicznej. Spożycie alkoholu wraz z lekami może spowodować obniżenie lub zanik aktywności biologicznej danego środka, lub spotęgować szkodliwe dla zdrowia skutki uboczne. Nie bez powodu tak powszechnie mówi się o tym, żeby nie pić podczas stosowania antybiotyków.
Wcale nie chodzi tylko o skuteczność działania tych środków, a o sumowanie się działań niepożądanych, takich jak zaburzenia mikrobioty jelitowej. Podobną uważność zachować trzeba przy stosowaniu wielu leków przeciwbólowych. Tutaj połączenie z alkoholem może nie tylko niekorzystnie wpływać na przewód pokarmowy, np. zwiększając ryzyko wrzodów, ale również dawać objawy neurologiczne, np. zwiększając ryzyko przedawkowania. Spożycie alkoholu powinno być wstrzymane na czas jakiejkolwiek terapii farmakologicznej.
Nie wszystkie leki można popijać sokami z cytrusów
Miliony ludzi rocznie trafiają do szpitala z powodu nagłych, niepożądanych skutków stosowania leków w nieodpowiedni sposób. Jedną z przyczyn takich przypadków bywa popijanie środków farmakologicznych sokami z cytrusów, głównie z grejpfruta. Zawiera on substancje wpływające na szybkość rozkładu leków, przez co może gwałtownie i niebezpiecznie podnieść stężenie danego leku w krwiobiegu.
Środków takich poznano dotychczas kilkadziesiąt. Są to m.in. preparaty przeciwalergiczne, obniżające cholesterol, czy regulujące ciśnienie tętnicze. Do najbardziej niebezpiecznych skutków działania grejpfruta wobec niektórych leków zalicza się zaburzenia rytmu pracy serca.
Nie wszystkie zioła nadają się do popijania leków
Istnieje wiele środków roślinnych, które skutecznie mogą poprawić niektóre stany chorobowe, czy przed-chorobowe. Z tego też względu mogą wpływać na działanie niektórych leków. Jako przykład podać można tutaj m.in. pokrzywę, dziurawiec czy kozłek. Pokrzywa, działając moczopędnie, może wpływać na terapię lekami na nadciśnienie, czy przeciwzakrzepowymi.
Dziurawiec z kolei może modulować metabolizm niektórych neuroprzekaźników (głównie pobudzających) i w niebezpieczny sposób zaburzać stabilność psychiczną osób leczących farmakologicznie np. depresję czy bezsenność. Kozłek również działa na układ nerwowy, ale w nieco inny sposób (hamujący), i również nie powinien być stosowany do popijania leków regulujących nastrój.
Prawidłowe popijanie leków
Jeżeli już podjęło się jakąkolwiek terapię farmakologiczną, nieważne, czy krótko- czy długotrwałą, należy dokładnie dowiedzieć się od lekarza, farmaceuty i z ulotki danego leku, jak powinno się go stosować. Interakcje między naturalnymi substancjami a niektórymi lekami mogą być niebezpieczne zarówno dla zdrowia, jak i życia, a warto pamiętać, że jest ich wiele więcej, niż te wymienione powyżej. Najczęstszym zaleceniem jest sięganie po niecałą szklankę wody.
Są może jakieś badania ile % może podnieść sok grejpfrutowy nie wiem jak to nazwać bo to raczej nie stężenie tylko biodostępność? leków?
Udało mi się znaleźć o lekach należących do grupy statyn. Atorwastatyna wchodzi w interakcję z sokiem grejpfrutowym, jeśli pacjent pije go w dużych ilościach (więcej niż 1,2 litra dziennie).
W kontekście działania soku z grejpfruta mówi się zarówno o podnoszeniu stężenia, jak i biodostępności. Biodostępność leków np. na nadciśnienie może się zwiększyć o nawet 100%, a stężenie leków np. przeciwdepresyjnych nawet o 50%. Przy różnych lekach należy liczyć się z różnymi skutkami ubocznymi działania grejpfruta.
Nie każdy lek będzie tak istotnie modulowany przez związki aktywne grejpfruta (m.in. naryngegninę, kwercetynę), jednak w przypadku niektórych wystarczy już szklanka.
Swoją drogą picie około 1 litra soku z grejpfruta dziennie nie jest czymś rzadkim, robi to prawie codziennie np. mój dziadek.
Niedawno jedna Pani w TV, w wywiadzie tłumaczyła się, że czuć od niej spirytus, bo przyjmuje leki... %)