Powodów wypadania włosów jest całe mnóstwo - zaczynając od niedoborów witamin i minerałów, poprzez stres i niewłaściwy tryb życia aż po choroby autoimmunologiczne czy też stosowanie pewnych leków. Bardzo częstą oraz niezmiernie frustrującą chorobą jest łysienie androgenowe, dziedziczne i występujące głównie u mężczyzn. Istotne jest poznanie przyczyny tego problemu, aby można było z nim walczyć.
- Jakie są najczęstsze przyczyny wypadania włosów?
- Jak zapobiegać wypadaniu włosów?
- Alternatywne terapie
- Podsumowanie
Jakie są najczęstsze przyczyny wypadania włosów?
Genetyka
Aż 60% mężczyzn doświadcza pewnego stopnia utraty włosów przed 60. rokiem życia. Głównym winowajcą jest metabolit dihydrotestosteronu (DHT), który ogranicza pobieranie wartości odżywczych niezbędnych do wzrostu. Blokery DHT są dość popularne w kuracji przeciw wypadaniu włosów.
Hormony
Nadmiar hormonów, jak i ich deficyt nie wpływa dobrze na nasze zdrowie i kondycję włosów. Niezależnie od tego, czy mowa o hormonach żeńskich, czy męskich, wszelkie odchylenia będą wprowadzały zaburzenia w funkcjonowaniu naszego organizmu. Na temat włosów na uwagę zasługują estrogeny, których oddziaływanie jest widoczne szczególnie u kobiet w ciąży. W okresie tym poziom estrogenów rośnie i większość pań zauważa, że włosy stają się mocniejsze i gęstsze.
Wypadanie włosów jest mocno ograniczone, a wciąż wyrastają kolejne włosy. Po urodzeniu dziecka, po ok. trzech miesiącach poziom hormonów zaczyna się regulować i spadać, co może skutkować również nasilonym wypadaniem włosów. Zwykle nie ma powodów do paniki, bo wypadają głównie te włosy, które miały wypaść już wcześniej.
Z męskich hormonów za wypadanie włosów odpowiedzialny jest testosteron, a dokładnie jego pochodna - dihydrotesteron. Jego działanie polega na kurczeniu mieszków włosowych, przez co nowe włosy nie mają możliwości do wzrostu. Jest to łysienie androgenowe.
Osoby cierpiące na niedoczynność tarczycy często skarżą się na suche, łamliwe włosy, a także na ich wzmożone wypadanie. Dzieje się to za sprawą tyroksyny, której poziom przy niedoczynności tarczycy znacząco spada, a także hormonów T3 i T4. Ich podwyższony poziom przyspiesza starzenie się włosa, co w konsekwencji wpływa na tempo wypadania.
Stany chorobowe
Podczas choroby występują stany zapalne, które osłabiają mieszki włosowe. Są to m.in. grzybica, zapalenie ropne mieszków włosowych, toczeń rumieniowaty, łuszczyca, łupież, łojotokowe zapalenie skóry. Wpływ na to może mieć także sposób leczenia np. radioterapia czy chemioterapia, gdzie osłabiony zostaje układ autoimmunologiczny. Nawet dłuższe przeziębienie może sprawić, że szybciej będziemy tracić włosy.
Niewłaściwa dieta
Niedobór odpowiednich składników, witamin i minerałów jest jedną z częstszych przyczyn wypadania włosów. Potwierdzają to m.in. osoby, które bardzo długo przebywają na diecie redukcyjnej.
Nadmiar stresu
Stres jest niszczący pod każdym względem, nic więc dziwnego, że cierpią na tym i włosy. Nerwy w pracy, śmierć bliskiej osoby i inne traumatyczne zdarzenia zawsze odcisną piętno na naszym zdrowiu i kondycji.
Jak zapobiegać wypadaniu włosów?
Problem wypadania włosów jest na tyle powszechny, że dostępne są różnorodne środki i sposoby, które leczą lub zapobiegają tym objawom. Jednym z nich jest minoksydyl, prawdopodobnie najbardziej popularna z dostępnych kuracja. Pierwotnie wykorzystywany był w leczeniu nadciśnienia, ale zauważono, że powoduje nadmierny wzrost włosów, dlatego też rozszerzono jego możliwości. Działa on poprzez zwiększenie przepływu krwi do mieszków włosowych, dostarczając tym większej ilości wartości odżywczych i tlenu, które prowadzą do wzrostu i wzmocnienia włosów.
Ketokonazol również miał inne zastosowanie. Używano go jako środek przeciwgrzybiczny. Dzisiaj znany nam jest jako Nizoral, szampon działający przeciwłupieżowo. Dzięki właściwościom antygrzybicznym stosuje się go również w leczeniu łysienia androgenowego.
W badaniach wykazano, że ketokonazol był w stanie tłumić działanie DHT. Spironolakton to z kolei środek moczopędny, stosowany w leczeniu nadciśnienia tętniczego. Środek ten wiąże się z receptorami androgennymi i blokuje ich działanie. To właśnie one sprzyjają wypadaniu włosów.
Popularnym lekarstwem na leczenie objawów powiększenia prostaty jest finasteryd. W tym przypadku również odkryto jego kolejne właściwości, dzięki którym lek można zastosować w leczeniu łysienia. Zapobiega on konwersji testosteronu do DHT. W przeciwieństwie jednak do powyższych finasteryd ma więcej skutków ubocznych i trzeba być ostrożnym w jego użytkowaniu, szczególnie panowie, bowiem zaburza on osiągnięcie lub utrzymanie erekcji. Może spowodować problemy z libido i ejakulacją.
Kremy progesteronowe to kolejny ciekawy produkt. Wielu mężczyzn nie zdaje sobie sprawy z tego, że to żeński hormon, ale jest również wytwarzany u mężczyzn (choć w mniejszych ilościach). Progesteron może tłumić nadmierną produkcję estrogenu. Miejscowe stosowanie kremu na jego bazie pomaga w leczeniu wypadania włosów i ogranicza produkcję DHT. Warto wiedzieć, że u mężczyzn powyżej 45. roku życia poziom progesteronu gwałtownie spada, a to też tłumaczy, dlaczego tak bardzo zaczynają wypadać włosy.
Alternatywne terapie
Jeżeli powyższe opcje nie spełniają oczekiwań, są jeszcze inne metody, które można rozważyć:
Hormon wzrostu i IGF-1
Hormon wzrostu (GH) jest bardzo ważnym hormonem opóźniającym starzenie, ale po 30-tym roku życia jego poziom mocno spada. Zmniejszenie naturalnej produkcji tego hormonu przyczynia się do osłabienia tkanki łącznej i innych komórek, a co za tym idzie, wpływa negatywnie na włosy, skórę i paznokcie. Proces starzenia wówczas przyspiesza.
Niższy poziom GH sprawia także, że włosy rosną wolniej, starzeją się i wypadają szybciej. Niższe poziomy IGF-1, głównego hormonu pośredniczącego w działaniu hormonów wzrostu, towarzyszą niższemu stężeniu hormonu wzrostu w skórze głowy.
Ciekawostką jest, że osoby przechodzące na dietę o niższej zawartości węglowodanów obserwują zwiększone wypadanie włosów, bo właśnie w okresie, kiedy organizm przystosowuje się do czerpania energii z tłuszczu, poziom IGF-1 spada.
Fitoestrogeny
Są to estrogenopodobne związki pochodzące z roślin np. z soi, granatów. Mogą one mieć podobne działanie do estrogenów, ale trzeba pamiętać, że nadmierne spożywanie takiej żywności nie będzie dla nas korzystne. Trzeba się liczyć z wszelkimi skutkami i uzbroić w rozsądek. Gdy jednak zachowany jest umiar, to niewielkie ilości fitoestrogenów mogą być pomocne - zmniejszą ilość DHT.
Kwas azelainowy
Jest to preparat do stosowania miejscowego. Ma działanie przeciwzapalne i jest dość skuteczny w leczeniu łysienia plackowatego (autoimmunologiczna choroba skóry).
Podsumowanie
Jeżeli wypadanie włosów wynika z obciążenia generycznego, to ciężko będzie doraźnie zaradzić tym problemom. Można natomiast w dłuższej perspektywie spowolnić proces wypadania włosów za pomocą różnych składników. Wiele popularnych szamponów zawiera niektóre substancje, choć wiadomo, że nie są to zbyt duże ilości.
Warto także zmieniać szampony co jakiś czas, bo każdy z nich ma inny skład, poza tym włosy szybko się przyzwyczajają. Wspomniany wcześniej minoksodyl powinien być podstawą w leczeniu nadmiernego wypadania włosów. Nie blokuje żadnych hormonów.
Blokery DHT można stosować miejscowo. Zarówno ketokonazol, jak i spironolakton działają za pomocą podobnych mechanizmów, jeśli jednak łysienie spowodowane jest przez bakterie lub grzyby, wówczas lepiej sprawdzi się ketonokazol. Kremy progesteronowe są opcjonalne, ale bardziej zalecane mężczyznom po 40-tym roku życia. Fitoestrogeny traktujemy jako alternatywę i uważać należy zarówno na źródła, jak i ich ilość. Lepiej niż soję wybrać owoc granatu czy resweratrol.
Warto pomyśleć, w takim przypadku o suplementacji MSM.
Ja na wypadanie włosów polecam zabieg mezoterapii http://www.vita-derm.pl/mezoterapia sprawdza sie super i faktycznie włosy przestają wypadać