Według większości zaleceń dietetycznych powinniśmy spożywać dziennie kilka porcji warzyw i owoców. Z wielu badań wynika, że wciąż jest ich za mało w naszej diecie. Podobno w Stanach Zjednoczonych tendencja ta jest rosnąca, ale wynik ten jest chyba trochę zawyżony, skoro najczęściej spożywane warzywa to pomidory i ziemniaki (często w postaci frytek). Na szczęście u nas wygląda to nieco lepiej i większość z nas nie wyobraża sobie posiłku bez porcji warzyw.
- Mycie i obieranie - czy to wystarczy?
- Czy kupować ekologiczne produkty?
- Czy są inne możliwości?
- Jak to jest z mrożonymi warzywami i owocami?
Mycie i obieranie - czy to wystarczy?
Dużym problemem ze spożywaniem świeżych produktów jest obawa przed pestycydami, którymi są spryskiwane. Można sięgać po produkty ekologiczne, ale są droższe i trudniej dostępne i tak naprawdę istnieje spore ryzyko, że jest to jedynie chwyt marketingowy i z ekologiczną hodowlą nie mają nic wspólnego. Oczywiście myjemy, obieramy warzywa i owoce, ale czy to wystarczy, aby usunąć większość pestycydów?
Odkąd przyjęto ustawę o ochronie jakości żywności w 1996 r. pozostałości pestycydów na produktach spadły, ale pomimo to ponad połowa konwencjonalnie uprawianych produktów zawiera przynajmniej śladowe ich ilości. Badania wykazują, że mycie i obieranie nie wystarczą do całkowitego wyeliminowania pestycydów. Mogę one przenikać do miąższu warzyw i owoców. Alternatywą jest gotowanie. Badania wykazują, że pozostałości środków owadobójczych stosowanych na jabłkach nie zostaną całkowicie usunięte poprzez umycie owocu, ale zostaną zredukowane poprzez gotowanie.
Czy kupować ekologiczne produkty?
Obieranie ze skórek, jak i gotowanie, pozbawia warzywa i owoce wielu witamin i minerałów. Mycie nie eliminuje pestycydów. Najrozsądniejsze wydawałoby się sięganie po produkty ekologiczne, ale i tu niestety nie ma gwarancji, że unikniemy pestycydów. Rolnicy "ekologiczni" mogą stosować naturalne pestycydy, ale i one okazują się być szkodliwe dla naszego zdrowia. Wiadomo, że nie zrezygnujemy z jedzenia warzyw i owoców, ale niezależnie od tego, gdzie je kupujemy i czy poddajemy obróbce, czy nie, to zawsze i bezwzględnie trzeba je umyć, by choć trochę zredukować szkodliwe substancje.
Czy są inne możliwości?
Jeżeli kupowanie produktów ekologicznych jest zbyt drogie, to można odwiedzić lokalny ryneczek, na którym sprzedają rolnicy. Warto ich podpytać o rolnicze praktyki, o to jakich środków używają. Zwykle też karmią oni swoimi warzywami i owocami swoje rodziny, zatem bardziej dbają o jakość produktów. Zdarza się, że i oni mają produkty ekologiczne, ale zwyczajnie nie stać ich na uzyskanie certyfikatu (bo to długi i drogi proces, by taki certyfikat uzyskać).
Jak to jest z mrożonymi warzywami i owocami?
Produkty zamrożone mogą mieć zmniejszony poziom pestycydów, ponieważ podczas przygotowania do mrożenia są one poddawane procesom, które w konsekwencji usuwają wiele szkodliwych substancji. W większości przypadków mrożone owoce i warzywa są o wiele bardziej pożywne od kupnych surowych, a proces mrożenia nie pozbawia ich witamin i minerałów.
1. Poniżej kilka dodatkowych wskazówek, jak zmniejszyć ilość pestycydów na kupnych warzywach i owocach:
2. Przed podaniem należy umyć je wodą. Nie należy używać do tego żadnych detergentów! Sama woda wystarczy, można się wspomóc w specjalnie do tego przeznaczoną szczotką, która pozwoli dostać się do zakamarków.
3. Przed podaniem i zjedzeniem należy odciąć nożem przebarwione fragmenty.
4. Warzywa i owoce osuszamy bawełnianą, czystą ściereczką.
5. Jeśli nie możemy kupić produktów ekologicznych, poszukajmy takich, które sprzedają lokalni rolnicy.
6. Korzystaj z mrożonych warzyw i owoców.
Świadomość obciążenia warzyw i owoców pestycydami działa zniechęcająco, jednak pamiętać trzeba, że wciąż potrzebujemy ich w naszej diecie i to w sporych ilościach. To bardzo ważny składnik naszych posiłków, dlatego nie rezygnujmy z nich, ale przyjrzyjmy się bardziej swoim zwyczajom, by móc zmniejszyć ilość dostarczanych pestycydów.