Nie od dziś wiadomo, że dla naszego organizmu najlepsze jest to, co naturalne. Naukowcy z Otago przeprowadzili nawet badania, z których wyciągnęli wnioski, że surowe owoce i warzywa wpływają korzystniej na nasze zdrowie psychiczne, niż gotowane, konserwowane, czy w jakikolwiek inny sposób przetwarzane.
Surowe czy może po obróbce?
Dr Tamlin Conner wykładowca psychologii i jeden z naukowców owego badania twierdzi, że większość zaleceń dotyczących spożywania owoców czy warzyw koncentruje się jedynie na ilości np. pięć razy dziennie. Z kolei w badaniach, które przeprowadzał, okazało się, że sposób przygotowania i konsumowania produktów ma znaczenie.
Wnioski z badania
Dr Conner uważa, że pozytywny wpływ surowych warzyw i owoców wynika z tego, że zawierają one więcej składników odżywczych. W procesie gotowania, czy innej obróbki ich poziom się zmniejsza, a braki wpływają na nasze zdrowie i samopoczucie.
Aby dojść do takich wyników, przebadano ponad 400 osób w wieku od 18 do 25 lat. Zdecydowano się na młodych dorosłych, ponieważ zwykle spożywają oni najmniej warzyw i owoców ze wszystkich grup wiekowych i przez to oraz wiele innych czynników zewnętrznych są narażeni na wysokie ryzyko zaburzeń zdrowia psychicznego.
W badaniu uwzględniono styl życia, zmienne demograficzne takie, jak: płeć, pochodzenie etniczne, status społeczno-ekonomiczny, chroniczne schorzenia, a także dietę, ilość snu, poziom aktywności.
Badania wykazały pozytywny wpływ jedzenia surowych warzyw i owoców na samopoczucie psychicznie i zadowolenie z życia. Wykazały także negatywny wpływ gotowanych i poddanych innej obróbce produktów, po których znacznie częściej występowały u ludzi symptomy depresji i niepokoju. Okazuje się, że te badania są dość istotne, ponieważ dowodzą, że zmiana diety i stylu życia może poprawić nasze samopoczucie psychiczne i uchronić nas przed depresją.
Po jakie owoce i warzywa sięgać najlepiej?
Pokarmy mające największy wpływ na zdrowie psychiczne to: marchew, banan, jabłka, ciemne liściaste warzywa (np. szpinak), grejpfrut, sałata, cytrusy, jagody, ogórek i kiwi.
Po surowych: marchewce, bananach mam zgagę i to mnie denerwuje !
Surowe jabłka wprawiają mnie w dobry humor (nawet gdy są kwaśne :-) ).
Kiszone czy konserwowe ogórki też są super podobnie jak wymienione na końcu rzeczy.
Janek, mega pozytywny komentarz :)
Panie Janie jabluszkom czas dac na fermentacje .... i wtedy smakują :)
Od siebie mogę polecić kapustę kiszoną - prawie codziennie zjadam miseczkę do drugiego dania.
Poza tym jeśli chodzi o warzywa, to raz na jakiś czas można sobie pozwolić na zjedzenie jednej całej cebuli czerwonej, pokrojonej w drobną kostkę i posolonej - musi być surowa, tzn. niepoddawana żadnej formie obróbki cieplnej.
Co do owoców - grejpfruty czerwone i inne cytrusy, kiwi, czarne jagody (borówki czarne), porzeczki czarne, żurawina, granat, mango, banany, jabłka, maliny, śliwki, wiśnie, morele, brzoskwinie, nektarynki, arbuzy, awokado.
Kolejność przypadkowa.
A pomidory i truskawki? Wydaje mi się, że też powinny być gdzieś u góry listy.