Kortyzol zwykle kojarzy nam się jako "zły hormon", przez który wolniej się chudnie, buduje tkankę mięśniową, regeneruje. Jest on jednak niezbędny do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu.
- Kortyzol - wróg czy sprzymierzeniec?
- Jak zapobiegać utrzymaniu wysokiego kortyzolu?
- Zastosowanie u sportowców
- Kiedy najlepiej suplementować olej rybi?
Kortyzol - wróg czy sprzymierzeniec?
Kortyzol jest hormonem steroidowym, który przygotowuje organizm do zwalczania stresu związanego z chorobą, traumą, strachem - podnosi w takich sytuacjach cukier, zwiększa częstotliwość oddechu, przyspiesza bicie serca. Jest naszym zabezpieczeniem, co już samo w sobie mówi, że najlepiej się sprawdza w wyjątkowych sytuacjach.
Gdy jego zwiększone wydzielanie jest nadmierne to wówczas nasz organizm wypada ze swojej równowagi - problemy ze snem, niepokój, brak regeneracji, nerwowość. Jest także odpowiedzialny za katabolizm mięśni poprzez zmniejszenie syntezy białek. Można zatem powiedzieć, że ma odwrotne działanie do testosteronu w tej kwestii. Oczywiście kortyzol nie ma tylko negatywnego oddziaływania - pomaga on zmniejszyć stany zapalne.
Poziom kortyzolu w ciągu dnia się zmienia. Najwyższy jest rano, później w ciągu dnia się zmniejsza. Nie jest to jednostajny spadek, ponieważ bodźce, jakie mamy w ciągu dnia, mogą nań wpływać np. trening, stres w pracy. Dlatego tak ważne jest niedopuszczanie do przetrenowania czy permanentnego kontaktu ze stresującymi czynnikami, bo wówczas nasze cele treningowe mogą pójść w zapomnienie.
Jak zapobiegać utrzymaniu wysokiego kortyzolu?
Poza zadbaniem o odpowiedni tryb życia warto się również przyjrzeć diecie i suplementacji. Jednym z naszych sprzymierzeńców jest olej rybi. Poza regulowaniem poziomu kortyzolu pomaga także spalać tkankę tłuszczową i poprawia ogólny stan zdrowia. Wiele badań dowiodło, że regularna suplementacja oleju rybiego znacznie obniża poziom kortyzolu poprzez zarządzanie poziomem prozapalnych poziomów cytokin i norepinefryny.
Całkiem niedawno grupa włoskich naukowców z Universita Politecnica delle Marche zwerbowała do badań 31 alkoholików. Celem badania było sprawdzenie, jaka dawka oleju rybiego wpłynie na poziom ich kortyzolu. Wybrano taką grupę, ponieważ w momencie, gdy alkoholik przestaje pić, to jego poziom hormonu stresu znacznie wzrasta.
Grupę podzielono na pół - pierwsza otrzymała codziennie przez 21 dni kapsułkę z 1 g oleju rybnego 252 mg DHA i 60 mg EPA a druga, placebo. W wynikach opublikowano, że w grupie pierwszej poziom kortyzolu się obniżył, zmniejszył się także lęk i stres a w grupie z placebo produkcja kortyzolu pozostała bez zmian.
Pomiędzy alkoholikami a zdrowymi osobami zachodzi spora różnica w wielu procesach biologicznych, jednak oddziaływanie oleju rybiego na poziom kortyzolu w obu grupach przynosiło pozytywne skutki.
Zastosowanie u sportowców
Badania sugerowały, że suplementacja oleju rybiego ma także zastosowanie u sportowców, co pozwala im w pełni wykorzystać swój potencjał wysiłkowy. Tak jak wcześniej zostało wspomniane, kortyzol podnosi się przy zwiększonym wysiłku fizycznym, a długotrwałe utrzymywanie wysokiego poziomu obniża możliwości anaboliczne.
Kiedy najlepiej suplementować olej rybi?
Badania sugerują, że optymalnym czasem jest wieczór np. do kolacji lub bezpośrednio przed snem.
Na podstawie: http://www.fitnessandpower.com/fitness-and-health/take-night-reduce-cortisol