Czy tego chcemy, czy nie, sterydy anaboliczno-androgenne są niezmiernie popularne i nic nie wskazuje na to, by przestały być stosowane. Na dodatek pojawiły się kolejne środki, które służą do obchodzenia regulacji prawnych (np. prohormony) lub preparaty, które miały być bezpieczną alternatywą, a stały się groźniejszym od pierwowzoru zamiennikiem (SARM).
Na początku zaznaczam, iż stosowanie sterydów anaboliczno-androgennych jest groźne dla zdrowia, w niektórych przypadkach prowadzi do skrócenia życia o całe dekady. Najbezpieczniej jest trzymać się od tych środków z daleka. Niemniej zawsze uważałem, iż zakazy, nakazy, apele i profilaktyka nie przynoszą efektów. Zakazany owoc kusi najmocniej, więc lepiej mieć solidną wiedzę i na tej podstawie podejmować decyzje, szacować ryzyko, dokonywać wyborów życiowych.
Samo zakazywanie i wdrażanie rozwiązań prawnych w dobie Internetu przynosi mierne rezultaty. Zawsze można nabywać środki w krajach, w których są one legalne, znajdywać zamienniki (prohormony, SARM), kupować półprodukty w Chinach itd. Najlepiej widać to na przykładzie Stanów Zjednoczonych, gdzie mamy do czynienia z niesamowitym kontrastem w kwestii podejścia do niebezpiecznych dla zdrowia środków. Pokrótce postaram się przedstawić tę nienormalną sytuację i porównać zagrożenie z klasycznymi sterydami anaboliczno-androgennymi.
Narkotyki są dobre dla każdego?
Koncerny farmaceutyczne nie muszą się specjalnie starać, bo ludzie dobrowolnie ustawiają się w kolejce po rozmaite specyfiki. Najlepiej znany przykład to terapia ADHD (zespołu nadpobudliwości psychoruchowej; ang. attention deficit hyperactivity disorder). W USA w 2003 r. zdiagnozowano 4,4 mln dzieci z ADHD, a w 2007 r. już o milion więcej tj. 5,4 mln. W 2016 r. dzieci i nastolatków, którzy kiedykolwiek mieli zdiagnozowane ADHD, było już 6,1 mln, czyli 9,4% wszystkich w wieku od 4 do 17 lat. 62% z nich otrzymało leki. W 2013 r. w USA wydatki na opiekę zdrowotną związaną z ADHD wyniosły 23 miliardy dolarów.
To wspaniale, czyli tym dzieciom i nastolatkom się pomaga? Pamiętasz głośną sprawę dotyczącą II wojny światowej, metamfetaminę używaną przez Niemców i Japończyków, amfetaminę używaną przez aliantów (Amerykanie i Brytyjczycy otrzymali co najmniej 150 mln tabletek amfetaminy w ciągu kilku lat konfliktu)? Dlaczego na świecie pojawił się kryzys związany z amfetaminą w okresie powojennym, prowadzący do jej zakazania? Ludzie byli przyzwyczajeni do nowego, modnego narkotyku i nie chcieli z niego rezygnować. Wiesz, ile miliardów dolarów wydaje się obecnie na walkę z produkcją metamfetaminy i amfetaminy?
O ironio, w USA „jako leki na ADHD” stosuje się: Adderall, zawierający amfetaminę i dekstroamfetaminę oraz ritalin zawierający metylfenidat. 62% dzieci w wieku od 4 do 17 lat ze zdiagnozowanym ADHD dostało „lek na ADHD”. Należy dodać, iż oficjalna cena narkotyku sprzedawanego pod marką Adderall to średnio ~953 dolary za 100 tabletek zawierających od 7,5 mg do 30 mg amfetaminy. Zamienniki średnio kosztują prawie 7 razy mniej. Najtaniej można kupić 100 tabletek po 20 mg za 35 dolarów. Przecież amfetamina, ten sam związek, z którym walczy się w sporcie (kodeks antydopingowy, działania WADA), zwalcza u kierowców (badania pod kątem narkotyków) oraz piętnuje w szkołach.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, iż amfetamina jest chętnie wykorzystywana przez pilotów wojskowych w USA. Oficjalnie w celu poprawy funkcjonowania załóg np. bombowców strategicznych (B1B, B2) podczas długich lotów, jednak w 2002 r. w Afganistanie zdarzył się również incydent związany z lekkimi myśliwcami ogólnego przeznaczenia F-16. Niestety, w opisanym wypadku śmierć od amerykańskiej bomby poniosło kilku kanadyjskich żołnierzy. Nikt nie wie, czy było to spowodowane sięganiem pilotów po amfetaminę, zmęczeniem, stresem lub innymi czynnikami.
Podsumowując, brawo Amerykanie! Z jednej strony przeznacza się miliardy dolarów na walkę z narkotykami, z drugiej pozwala na miliardowe obroty legalnymi zamiennikami narkotyków, faszeruje dzieci i nastolatki tą samą amfetaminę i tym samym metylfenidatem, jakie można spotkać na czarnym rynku. Szczyt głupoty i hipokryzji.
Hormonalna terapia zastępcza i problemy z nią związane
Niezmiernie rozwinął się przemysł wypisywania recept i oferowania rozmaitych środków w ramach „hormonalnej terapii odmładzającej” (TRT, HTZ). Kwoty wydawane na testosteron na receptę i liczba wypisywanych recept gwałtownie wzrosły w ostatnich dziesięcioleciach. Roczna sprzedaż testosteronu na receptę w Stanach Zjednoczonych (USA) wzrosła z 18 mln USD w 1988 r. do 70 mln USD w 2000 r. oraz do ponad 2 mld USD w 2013 r. Szacuje się, że w 2011 roku na preparaty testosteronu wydano około 1,8 miliarda dolarów w około 41 krajach, w porównaniu ze 150 milionami dolarów w 2000 roku. Większość z tych recept jest przeznaczona dla starzejących się mężczyzn z rzekomo niskim stężeniem testosteronu.
W praktyce nie jest ważne, ile masz lat i czy faktycznie potrzebujesz np. testosteronu, nagle okazuje się, że kwalifikujesz się do dobrze płatnej terapii. W licznych przypadkach nie ma nawet znaczenia, czy stężenia testosteronu wolnego i całkowitego wskazują na niedobory! Często tego nawet się nie bada.
Jeśli stać Cię na terapię, to zwykle ją otrzymasz. Wbrew obiegowym, błędnym opiniom z wiekiem nie musi znacząco spadać całkowite stężenie testosteronu, raczej zmniejsza się jego dostępność, ponieważ zwiększa się wiązanie hormonów płciowych z rozmaitymi globulinami (SHBG, globuliną wiążącą hormony płciowe), albuminami itd. Poza tym stwierdzono, iż młodsze i starsze osoby inaczej reagują na podawanie nie tylko testosteronu, ale i mimikerów hormonów, które powodują uwalnianie testosteronu (np. gonadotropiny kosmówkowej). Stosowanie testosteronu przynosi nie tylko korzyści, ale i problemy, bo jest obarczone poważnymi skutkami ubocznymi.
Opioidy i masowe śmierci z nimi związane w USA
Wielokrotnie pisałem, jakiego rzędu zyski przynosi w USA sprzedaż rozmaitych środków farmakologicznych (np. statyny przynoszą co roku profity rzędu 24,5 mld dolarów rocznie za ponad 21,3 mln sprzedanych opakowań leku). Sęk w tym, iż większość ludzi ich wcale nie potrzebuje. Wymyślono sposoby, by stworzyć niszę. Obecnie ona na tyle się rozrosła, iż stała się ważnym ogniwem rynku leków. Należało stworzyć potrzebę, aby ludzie chcieli kupić np. statyny (obniż cholesterol!), leki przeciwbólowe (czuj się lepiej) czy środki hormonalne (pozostań zawsze młody, silny i sprawny!).
Doszło do tego, iż narkotyczne leki przeciwbólowe, opioidy, są masowo nadużywane i co roku zabijają kilkadziesiąt tysięcy ludzi i to tylko w Stanach Zjednoczonych. Do tej grupy zaliczamy np. morfinę, kodeinę (ulega metabolizmowi i przekształca się w morfinę), heroinę (zmodyfikowaną morfinę), dihydrokodeinę, hydromorfon, oksykodon, hydrokodon, peptydynę, tramadol i inne środki, często wykorzystywane przez kulturystów (np. nalbufinę).
W 2020 r. w USA liczba zgonów z powodu przedawkowania opioidów na receptę (w tym naturalnych i półsyntetycznych opioidów oraz metadonu), innych syntetycznych opioidów innych niż metadon (przede wszystkim fentanylu) oraz heroiny — rosła i wynosiła 68 630 zgonów. A przecież opioidy są dostępne i popularne w większości krajów na świecie, także w Polsce.
Gabapentyna, śmiertelnie groźny depresant układu oddechowego
W USA w latach 2019-2020 oficjalnie odnotowano 58 362 śmierci z powodu przedawkowania leków i to tylko w 23 stanach. Jest to zgodne z wartościami podawanymi w książkach dotyczących farmakologii i toksykologii. Według tamtych danych leki w USA zabijały w ostatnich kilkunastu latach ponad 100 tys. ludzi rocznie. Tylko należy pamiętać, iż nie jest tu uwzględniona ogromna, ciemna liczba zgonów z powodu przedawkowania występującego u osób nadużywających leków w celach pozamedycznych, rekreacyjnych, narkotycznych, kulturystycznych, odchudzających itd. Wszystkiego przecież nie da się zbadać, a każdy zmarły nie jest aż tak szczegółowo sprawdzany.
W ostatnich kilku latach hitem stał się lek przeciwdrgawkowy, gabapentyna. Przypisuje się jej prawie 3000 śmierci. Ludzie używają tego preparatu, aby wzmocnić efekt narkotycznego działania opioidów.
Gabapentyna powoduje problemy z oddychaniem, szczególnie gdy jest łączona ze środkami działającymi depresyjnie na układ nerwowy takimi jak opioidy, środki przeciwlękowe, antydepresanty. Nieoficjalnie, niezgodnie ze wskazaniami rejestracyjnymi (off label) gabapentyny używa się do zwalczania: drżenia samoistnego (essential tremor), migreny, bólu po półpaścu, uderzeń gorąca i neuropatii związanej z cukrzycą. W 90% przypadków śmierci, w których w badaniach toksykologicznych wykryto opioidy, zidentyfikowano również gabapentynę. W USA w 2004 r. wypisano 18 milionów recept na gabapentynę, w 2019 r. już 45 milionów. W 2021 r. był to szósty, najczęściej przepisywany lek w USA.
Czy sterydy dają wymarzoną sylwetkę?
Niekoniecznie. Zależy, jaką masz genetykę, pojęcie o treningu i odżywianiu. Niestety, dezinformacja w tym zakresie jest potężna. Ludziom wydaje się, że można brać sam testosteron i przybrać 8-9 kg muskulatury, bez ćwiczeń w ciągu 5 miesięcy. Niestety, cytowane badanie nie było prowadzone w dobrze kontrolowanych warunkach. Nie wiemy, czy mężczyźni faktycznie nie trenowali na siłowni. Poza tym testosteron jest środkiem aromatyzującym, czyli można zdobyć na nim kilka kg mocno podlanej wodą „masy”, których maszyny (DXA), nie odróżniają od mięśni. Poza tym chciałbym zaznaczyć, iż organizm szybko przestaje reagować na środki dopingujące z grupy SAA.
Potrzeba dużej wiedzy, by móc z nich dalej czerpać korzyści. Często przynoszą liczne działania niepożądane, np. typowy jest trudny do leczenia trądzik pokrywający duże obszary np. pleców, ramion, klatki piersiowej. Dlatego nie uważam, iż należy promować sterydy anaboliczno-androgenne (SAA), niestety niewiele da się zrobić, by młodzi mężczyźni przestali po nie sięgać. Pokusa jest po prostu zbyt wielka. SAA coraz częściej stosują młode kobiety, w tym także panie, które po prostu chcą zostać „gwiazdami” Facebookaa, Instagrama, Tik-Toka lub innego, modnego w danym momencie serwisu. W ich przypadku SAA mogą spowodować trwały uszczerbek na zdrowiu i zmaskulinizować sylwetkę, przez co przestanie być atrakcyjna.
Podsumowując, bez wątpienia sterydy anaboliczno-androgenne nie są aż tak groźne dla zdrowia, jak amfetamina czy opioidy, ale to nie znaczy, że można ich bezkarnie nadużywać. Przyczyniają się do zgonów, ale na pewno nie na tę skalę co np. opioidy. W USA za obrót SAA i prohormonami można dostać milionowe grzywny i siedzieć w więzieniu, tymczasem dozwolony jest rejestrowany obrót amfetaminą i hormonami na receptę. Nie ma tu żadnej logiki. Często popyt wynika z narkotycznego działania określonych substancji z grupy stymulantów lub leków opioidowych. To, iż są one oferowane w aptekach, nie oznacza, że nie mają druzgoczącego wpływu na zdrowie.
Referencje:
Kuehn B.M. Growing role of gabapentin in opioid-related overdoses highlights misuse potential and off-label prescribing practices. https://jamanetwork.com/journals/jama/fullarticle/2796287
Danielson M.L. Prevalence od parent-reported ADHD diagnosis and associated treatment among U.S. Children and adolescents, 2016 r. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5834391/
Alex A. Straftis Sex, Energy, Well-Being and Low Testosterone: An Exploratory Survey of U.S. Men’s Experiences on Prescription Testosterone https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6765788/
https://nida.nih.gov/drug-topics/trends-statistics/overdose-death-rates
Bogdan Szukalski Amfetamina, metamfetamina i ich psychoaktywne analogi strukturalne
Oznaczanie śladów krystalicznych zabezpieczanych w nielegalnych laboratoriach oraz składu jakościowego próbek amfetaminy metodą XRD PROBLEMY KRYMINALISTYKI 252/06
David J Heal,1 Sharon L Smith,1 Jane Gosden,1 and David J Nutt2 „Amphetamine, past and present – a pharmacological and clinical perspective” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3666194/
Eric. A Bower Use of amphetamines in the military environment https://www.thelancet.com/pdfs/journals/lancet/PIIS014067360315060X.pdf
https://flyawake.org/documents/pharmacountermeasurespaper.pdf
Poulton AS “Piloting a new approach to the treatment of obesity using dexamphetamine” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25709598
H. Kostek, J. Sawiniec, M. Tchórz, A. Kujawa, H. Lewandowska-Stanek “Jaka jest największa tolerowana dawka amfetaminy u osób uzależnionych? – opis przypadku zatrucia 10 g narkotyku.”
http://www.narkomania.org.pl/informacje-o-narkotykach/amfetamina/
KILOH LG, BRANDON S. Habituation and addiction to amphetamines. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/14455933
“Diagnostic and statistical manual of mental disorders” fifth edition American Psychiatric Association
RICHARD B. ROTHMAN “Amphetamine-Type Central Nervous System Stimulants Release Norepinephrine More Potently Than They Release Dopamine and Serotonin” http://www.maps.org/images/pdf/2001_rothman_1.pdf
E. J. Pinterr and C. J. Pattee “Fat-Mobilizing Action of Amphetamine” 1968 r. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC297182/