Sezon plażowy w pełni. Całymi garściami korzystamy z kąpieli słonecznych. Promienie słoneczne wróciły do łask po tym, gdy badania naukowe wykazały, że są najlepszym źródłem witaminy D, a witamina D jest najlepszą ochroną przed wieloma chorobami, m.in. nowotworami i infekcjami wirusowymi. Z opalaniem, jak ze wszystkim w życiu, nie można jednak przesadzać.
Musimy pamiętać, że ponad 90% przypadków raka skóry jest spowodowane właśnie nadmierną ekspozycją na promieniowanie ultrafioletowe pochodzące z promieni słonecznych. Ekspozycja ta wzrosła w ostatnich latach podczas opalania w dużej mierze, o czym mało kto wie, na skutek redukcji ochronnej warstwy ozonowej atmosfery ziemskiej.
Barwy ochronne
Chociaż stosowanie filtrów przeciwsłonecznych w postaci rozmaitych emulsji do opalania wydaje się być skuteczną metodą zapobiegania rozwojowi raka skóry, na dzień dzisiejszy nie mamy jednak 100-procentowej pewności, że filtry przeciwsłoneczne faktycznie wpływają na zmniejszenie ryzyka występowania tego typu nowotworów (Feldman, 2012). Dlatego niektórzy naukowcy zwracają naszą uwagę na związek prawidłowego żywienia z potencjalną ochroną przeciwsłoneczną. A idąc w ślad za takim rozumowaniem, testują strategie dietetyczne, ograniczające narażenie pasjonatów kąpieli słonecznych na rozwój raka skóry.
Prowadzący w tym kierunku badania naukowcy wyjaśniają, że niektóre pokarmy roślinne i zwierzęce obfitują w barwniki z grupy karotenoidów. Jak powszechnie wiadomo, rośliny produkują zielony chlorofil, który przetwarza promieniowanie słoneczne na użyteczną dla nich energię. Oprócz chlorofilu wytwarzają też jednak kolorowe karotenoidy, które chronią tkanki roślin przed promieniowaniem ultrafioletowym.
Obecność karotenoidów w pożywieniu rozpoznamy łatwo po czerwonych lub żółtych odcieniach produktów spożywczych. Wbrew pozorom, bogatym źródłem karotenoidów będą również zielone części roślin, w których intensywna zieleń chlorofilu skutecznie maskuje pozostałe barwy. A jeżeli chodzi o pokarmy zwierzęce, to przykładowo mięso łososia ma dlatego różowy odcień, że karotenoidy gromadzą się w tkankach zwierząt spożywających pokarm roślinny, obfitujący w barwniki z tej grupy.
No i właśnie gromadzące się w tkankach zwierzęcych (m.in. w ich skórze) karotenoidy naukowcy próbują wykorzystać jako tarczę przeciwsłoneczną, tak samo skutecznie chroniącą przed promieniowaniem ultrafioletowym skórę człowieka, jak i liście roślin.
Koloryt pomidorów
Przykładowo stosunkowo niedawno naukowcy przeprowadzili badanie z wykorzystaniem genetycznie gołych (nieowłosionych) myszy, szczególnie narażonych na problemy skórne związane z ekspozycją na promienie słoneczne (Cooperstone, 2017). W badaniu tym albo gołe myszy były żywione przez 35 tygodni dietą z 10-procentowym dodatkiem sproszkowanych czerwonych lub pomarańczowych pomidorów, albo standardową karmą, i eksponowane pomiędzy 11. a 20. tygodniem eksperymentu na promieniowanie ultrafioletowe.
Najpierw naukowcy upewnili się, badając skórę gryzoni, że taki dodatek proszku pomidorowego do karmy prowadzi do gromadzenia się w niej barwników karotenoidowych, szczególnie likopenu, podobnie skutecznie jak w skórze ludzi korzystających z diety obfitującej w pomidory i przetwory z tych warzyw. Dopiero wtedy rozpoczęli obserwację rozwoju zmian skórnych gołych myszy na przestrzeni pomiędzy 20. a 35. tygodniem eksperymentu.
W ten sposób ustalili, że u myszy otrzymujących dodatek proszku pomidorowego, w porównaniu z żywionymi normatywnie, nowotwory eksponowanej na promieniowanie ultrafioletowe skóry pojawiały się średnio o połowę rzadziej. I chociaż czerwone pomidory wydawały się nieco skuteczniejsze od pomarańczowych, to pojawiające się tutaj różnice zostały uznane ostatecznie przez naukowców za nieistotne statystycznie.
Do tych wyników mogła przyczynić się występująca obficie w pomarańczowych odmianach kryptoksantyna – barwnik karotenoidowy, podobny do likopenu. Przy czym pomarańczowe pomidory, zawierające mniej likopenu od odmian czerwonych, paradoksalnie wyżej podnosiły stężenie tego barwnika w skórze gryzoni.
Na plażę z pomidorem
Mając na uwadze wyniki pojawiające się w powyższym badaniu, ostatecznie możemy uznać, że obfitująca w likopen dieta zmniejsza o ok. 50% ryzyko rozwoju nowotworów skóry wystawionej na promienie słoneczne. W słoneczne miesiące lata pomidory powinny stać się więc stałym punktem naszego menu. Nie tylko ochronią skórę, ale jednocześnie uzupełnią potas, który tracimy wraz z potem na skutek kąpieli słonecznej lub aktywności fizycznej w wysokiej temperaturze. Tym bardziej, że właśnie teraz pomidory są najtańsze i najsmaczniejsze.
Sławomir Ambroziak