Współcześni konsumenci są stale zalewani ostrzeżeniami o szkodliwych chemikaliach znajdujących się w produktach codziennego użytku. Są one często bagatelizowane, pomijane, wielu z nas nie jest nawet świadoma, że może narażać własne zdrowie. Czasami jednak warto się zatrzymać i zastanowić, z czego wynikają te ostrzeżenia.
Wszechobecny BPA
Jedną z wszechobecnych szkodliwych substancji jest bisfenol A (BPA). Jest to kluczowy składnik w produkcji tworzyw sztucznych i żywic epoksydowych, co oznacza, że znajduje się w różnych produktach, nawet w takich, w których byś się nie spodziewał, że znajduje się plastik (np. wypełnienia dentystyczne, aluminiowe puszki itp.). Puszki wytwarzane są z różnych materiałów, w tym także z tworzyw sztucznych i żywic epoksydowych, które zapobiegają degradacji lub utlenianiu aluminium przez puszkę.
Czy BPA może wpływać na hormony?
BPA w puszkach jest taką analogią estrogenu, co oznacza, że może zakłócać sygnalizację hormonalną. Większość ludzi uważa zwykle estrogen za hormon związany z cechami płciowymi i płodnością, ale trzeba wiedzieć, że bierze on udział w wielu innych procesach, m.in. związanych z pracą wątroby czy odpowiedzią insuliny. W związku z tym zaczęto badać, na jakie parametry zdrowotne może wpływać BPA.
Co mówią badania naukowe?
Początkowo skupiono się na wpływie BPA na płodność, szczególnie w świetle faktu, że zanieczyszczenie środowiska wywołane przez BPA, zaburza na ogół reprodukcję i rozwój zwierząt.
Z czasem jednak zaobserwowano, że BPA wpływa i na inne parametry zdrowotne m.in.:
- większe ryzyko rozwoju PCOS (zespół policystycznych jajników)
- większe ryzyko rozwoju różnych nowotworów, m.in. jajników, prostaty czy piersi
- większe ryzyko zaburzeń płodności zarówno u kobiet, jak i mężczyzn
- większe ryzyko poronień
- większe ryzyko rozwoju takich chorób, jak: cukrzyca typu 2, insulinooporność, choroby tarczycy i układu oddechowego
- większe ryzyko wystąpienia alergii
- większe ryzyko pojawienia się problemów z ciśnieniem.
Niektóre wcześniejsze badania wykazały korelację między konsumpcją napojów w puszkach lub ekspozycją na BPA, a nadciśnieniem tętniczym, ale jest dość mało badań, które skupiały się na tym, czy te zmiany wywołuje bezpośrednia ekspozycja na BPA. Dlatego też naukowcy starali się ustalić, czy samo picie z puszki może wpływać na ciśnienie krwi.
Na czym polegało badanie?
Uczestnikami badania było 60 starszych, ale stosunkowo zdrowych osób. Niemal połowa z nich w swojej dokumentacji medycznej zgłosiła nadciśnienie lub cukrzycę. Naukowcy specjalnie wybrali osoby w podeszłym wieku, ponieważ są bardziej wrażliwe, aniżeli osoby młodsze i w średnim wieku.
Uczestnicy mieli post przez osiem godzin, a następnie wypili porcję mleka sojowego (napój, który sam z siebie nie podnosi ciśnienia) z losowo wybranego pojemnika (szklana butelka bez BPA lub aluminiowa puszka zawierająca BPA).
Część z uczestników badania piło dwie porcje (dwie butelki lub dwie puszki), a część po jednej. Po dwóch godzinach przeprowadzono testy. Analizy składały się z bardzo czułych testów moczu na stężenie BPA i oceny spoczynkowego ciśnienia krwi przeprowadzonego w odstępie około 10 minut oraz monitorowania zmienności rytmu serca. Naukowcy powtarzali testy trzykrotnie w tygodniowych odstępach, losowo przydzielając mleko sojowe z danego opakowania.
Zmienność rytmu serca (HRV) zyskała ostatnio większą uwagę w popularnych mediach, ale od wielu lat wykazuje związek z wynikami zdrowotnymi. Większość badań dotyczących HRV przeprowadzono w kontekście ryzyka zawału serca i śmiertelności. Nowsze badania koncentrują się na interakcji między HRV a innymi parametrami wykraczającymi poza funkcje serca.
Jakie były wyniki badania?
Stężenie BPA w moczu znacznie wzrosło tylko u tych uczestników, którzy spożywali mleko sojowe z puszek aluminiowych. Po uwzględnieniu czynników środowiskowych ciśnienie krwi wzrosło liniowo wraz z BPA w moczu. Uczestnicy, którzy spożywali dwie porcje z puszek, wykazywali około 5 mmHg wzrostu skurczowego ciśnienia krwi, w porównaniu do tych, którzy spożywali dwie porcje z butelek. Nie było natomiast istotnej zmiany rozkurczowego ciśnienia krwi.
Okazuje się, że ekspozycja na BPA gwałtownie podnosi ciśnienie krwi u starszych kobiet. Już jedna porcja w puszce wystarczy, aby znacznie zwiększyć stężenie BPA w organizmie. Dwie porcje z kolei sprawiają, że pojawia się istotny, mierzalny wzrost ciśnienia krwi. Wynika z tego, że korzystniejsze dla zdrowia jest picie napojów z butelek niezawierających BPA.
Podsumowanie
Pomimo faktu, że badanie to wykazało, że ekspozycja na BPA może powodować ostre zmiany ciśnienia krwi, nadal nie jest jasne czy regularne narażanie swojego organizmu na BPA, może spowodować przewlekłe problemy z ciśnieniem. Wymaga to szeregu dalszych badań. Trzeba też wziąć pod uwagę, że osoby biorące udział w tym badaniu, miały już mniejsze lub większe problemy z ciśnieniem, dlatego mogą być bardziej wrażliwe na inne czynniki. Młodsze osoby mogą reagować inaczej.
Tak czy inaczej, warto unikać tego typu opakowań, a przynajmniej je ograniczyć.
Źródła:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22372998
https://www.anses.fr/en/content/potential-alternatives-bisphenol
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22851732
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4179748/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18308872
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25324790
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22363351
czyli trzeba wywalic wszytskie odzywki?
Bardzo ciekawe.