Naukowcy badali związek między ilością nabiału w diecie a opornością na insulinę u 272 kobiet w średnim wieku, bez cukrzycy. Uczestniczki prowadziły 7-dniowe dzienniki żywieniowe, uwzględniające np. spożycie mleka.
O jakich produktach mowa?
Uwzględniono produkty takie jak mleko beztłuszczowe, mające 0,5% tłuszczu, 1% tłuszczu, niskotłuszczową maślankę, odparowane mleko beztłuszczowe, niskotłuszczowe mleko sojowe, wolny od tłuszczu jogurt. Porcja produktów mlecznych o obniżonej zawartości tłuszczu obejmowała te dostarczające 12 g węglowodanów, 8 g białka i 5 g tłuszczu w porcji.
Specyficzne potrawy obejmowały 2% mleko, mleko sojowe, słodkie mleko wyhodowane przy użyciu szczepu Lactobacillus acidophilus oraz zwykły niskotłuszczowy jogurt. Jedną porcję nabiału zdefiniowano jako dostarczającą 12 g węglowodanów, 8 g białka i 8 g tłuszczu. W niniejszym badaniu uwzględniono również mleko pełne, mleko pełne odparowane, mleko kozie, kefir i jogurt z pełnego mleka.
Nabiał w insulinooporności
Kobiety sięgające po najwięcej produktów nabiałowych wykazywały znacznie pogorszoną tolerancję węglowodanów, czyli zwiększoną insulinooporność, w porównaniu, do które pań dostarczały o wiele mniej mleka czy jogurtów.
Niniejsze badanie ujawniło istotny związek między spożyciem mleka i zmniejszoną wrażliwością na insulinę u kobiet w średnim wieku, bez cukrzycy, sugerując, że wyższe spożycie produktów mlecznych może być związane z większą opornością na insulinę.
Zależność tę częściowo wyjaśniono różnicami w składzie ciała, masie ciała, aktywności fizycznej, spożyciu błonnika pokarmowego i zużyciu energii. Jednak wysokie spożycie produktów mlecznych pozostawało znaczącą zmienną oporności na insulinę po uwzględnieniu wszystkich zmiennych towarzyszących.
Podsumowanie
Wysokie spożycie mleka może z czasem prowadzić do zmniejszenia wrażliwości na insulinę. Oczywiście, potrzebne są dalsze badania koncentrujące się na związku między spożyciem mleka (i produktów mlecznych) a opornością na insulinę, zanim można będzie zalecić zmiany w konsumpcji mleka (i produktów mlecznych), w celu zapobiegania oporności na insulinę u kobiet.
Referencje:
Larry A. Tucker „Dairy Consumption and Insulin Resistance: The Role of Body Fat, Physical Activity, and Energy Intake” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4325471/
A u mężczyzn też to ma przełożenie? Bo ja jem dziennie 400-500 g nabiału (jogurt naturalny 400 g lub 200 g serka wiejskiego i 300 g jogurtu) i nie wiem czy to nie za dużo. Mimo nie jakiegoś wysokiego poziomu BF mam sporo tłuszczu na dole pleców i nad biodrami (boczki), a pamiętam, że chłopaki na body-factory kiedyś pisali, że ma to związek insulinoodpornością. Zatem może to przez ten nabiał w diecie ..
Ja prawie w ogóle wyciąłem z diety ser żółty (czasem jest w domowej roboty dietetycznej pizzy), twaróg (raz na jakiś czas co najwyżej sernik), a jogurty mam zamienniki kokosowe. Taka zmiana wychodzi na plus, na pewno zdrowotnie też.
To co jest zamiast serów kefirow maślanek zsiadlego mleka
Wszystko zastąpić mięchem też nie dobrze
To skoro powinno się wykluczyć nabiał to skąd czerpać wapń?
A jak się do tego ma białko serwatkowe?