Niedawno w jednym z materiałów filmowych w sieci powiedziano, iż „kortyzol zabija testosteron” i „hamuje jego produkcję”. Ponadto autor zawarł tam szereg nieprawdziwych informacji np. o tym, że estrogeny konkurują z testosteronem o receptory u mężczyzny.

Po pierwsze, estrogeny powstają z testosteronu, więc to tak, jakby ciasto konkurowało z mąką, z której powstaje. Po drugie, estrogeny mają receptory jądrowe ESR1 i ESR 2 (zwane też ER-alfa i ER-beta), a testosteron, DHT, trenbolone czy inne SAA działają poprzez receptory androgenowe. Dodatkowo niektóre związki z grupy SAA potrafią działać poprzez receptory estrogenowe (np. oxymetholone) lub progesteronowe (nandrolone, trenbolone). Paradoksalnie, w niektórych badaniach „tren” wykazywał wyższe powinowactwo do receptora androgenowego i progesteronowego od – odpowiednio – testosteronu i progesteronu.

A jak to w końcu jest z tym kortyzolem i testosteronem? 

Czy kortyzol „zabija” testosteron? No tak, bo… są badania. Proszę, nie tak szybko, bo to nieprawda! D. C. CUMMING i in. w 1983 r. wykazali, iż podanie dużych dawek insuliny lub hemibursztynianu hydrokortyzonu powoduje spadek ilości testosteronu.

Dlaczego cytowane badanie jest kontrowersyjne?

Normalnie, wg Mutschlera, u człowieka powstaje od 15 mg do 60 mg kortyzolu dziennie (dodatkowo 1-2 mg kortykosteronu), a w poważnym stresie do 240 mg kortyzolu dziennie. Według innych źródeł zazwyczaj przyjmuje się, że dobowa produkcja kortyzolu wynosi 5 mg do 10 mg na m2 powierzchni ciała, czyli około 10-20 mg/dobę (ciało dorosłego człowieka ma około 1,8-2 m2 powierzchni). Niektóre źródła (oparte o nowsze, dokładniejsze technologie analityczne) podają jednak, że jest w rzeczywistości dwukrotnie niższa! Aby uzyskać taką ilość kortyzolu w krążeniu, to przy uwzględnieniu osobniczych różnic w biodostępności należy podać 15-25 mg hydrokortyzonu dziennie. Tymczasem mężczyznom podano 100 mg hydrokortyzonu.

testosteron

OK, to bardzo prawdopodobne, że ktoś zostanie nafaszerowany kortyzolem lub insuliną. No i faktycznie, po zaporowej, niespotykanej dawce kortyzolu na kilka godzin uzyskuje się stłumienie stężenia testosteronu 20%-25%. Podobnie stan zagrażający życiu, czyli sztucznie wywołana insuliną hipoglikemia powodowała po 45 minutach podniesienie się stężenia kortyzolu w ustroju o 100%. Z kolei zwiększenie stężenia kortyzolu na kilka godzin powodowało stłumienie stężenia testosteronu o 20%-25%.

Jak się ma ta sytuacja do normalnie funkcjonującego sportowca?

Nijak! Poza tym pod rozwagę przytaczam badania dotyczące interwałów. Co z tego, że na chwilę podnosi się stężenie kortyzolu (nawet kilka razy ponad normę w przypadku ciężkich interwałów z ciężarami), skoro jest to zjawisko bez znaczenia klinicznego? Nie ma i nie może mieć wpływu na utrzymywane w ciągu doby stężenie testosteronu. Paradoksalnie, interwały (np. powtarzane biegi na dystansie 400 m, 300 m, 200 m i 100 m) zwiększają stężenie testosteronu, hormonu wzrostu i IGF-1, rośnie też stężenie kortyzolu.

Jednak zwyżka hormonów anabolicznych (np. testosteronu, hormonu wzrostu/IGF-1) i katabolicznych (np. kortyzolu) jest chwilowa i bez żadnego znaczenia praktycznego. Miałoby to znaczenie, gdyby interwałami doprowadzić do fizycznego wyniszczenia sportowca (wielogodzinne sesje, bez pokarmu, dostarczania węglowodanów, protein, elektrolitów).

W normalnych okolicznościach stężenie mleczanów IGF-1, hormonu wzrostu i testosteronu wraca do normy najdalej po godzinie, nawet po najcięższym treningu. Największy paradoks cytowanego eksperymentu: po godzinie stężenie kortyzolu silnie spadło, o wiele niżej niż wynosiły wartości wyjściowe. Czyli nie tylko kortyzol nie „zabija stężenia testosteronu”, to  okazało się również, że ciężki trening, powodujący chwilowe zwiększenie stężenia kortyzolu, po godzinie owocuje spadkiem stężenia kortyzolu.

Podsumowanie

Niewiele wskazuje, by zwykle spotykane po treningu podwyższenie stężenia kortyzolu w ustroju sportowca miało znaczenie praktyczne. Nawet u biegaczy długodystansowych stężenie kortyzolu jest podniesione tylko w okresie bezpośrednim po długotrwałym biegu. Po kilku godzinach nawet maratończycy wykazują całkowicie normalne stężenie kortyzolu. Często trening interwałowy czy siłowy powodują równoległe zwiększenie stężenia testosteronu i kortyzolu.

W okresie regeneracji powysiłkowej zarówno stężenie testosteronu, jak i kortyzolu, jest niższe niż np. przed interwałami biegowymi. Niższe, ale w zakresie normy, które nie ma znaczenia praktycznego. Nie należy wierzyć we wszystkie informacje publikowane w sieci. Szczególnym źródłem dezinformacji są filmy w serwisie YouTube.

Referencje, badania naukowe, piśmiennictwo:

E R Bauer i in. Characterisation of the affinity of different anabolics and synthetic hormones to the human androgen receptor, human sex hormone binding globulin and to the bovine progestin receptor https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/11252818/

D.  C.  CUMMING i in. Acute Suppression  of  Circulating  Testosterone  Levels by Cortisol in Men https://tahomaclinic.com/Private/Articles1/Testosterone/Cumming%201983%20-%20Acute%20Suppression%20of%20Circulating%20Testosterone%20Levels%20by%20Cortisol%20in%20Men.pdf

Lucyna Papierska1, Danuta Kowalska Leczenie substytucyjne niedoczynności kory nadnerczy – jak leczyć skutecznie i bezpiecznie http://www.czytelniamedyczna.pl/5424,leczenie-substytucyjne-niedoczynnosci-kory-nadnerczy-jak-leczyc-skutecznie-i-be.html

YOAV MECKEL i in. Hormonal and inflammatory responses to different types of sprint interval training https://escholarship.org/uc/item/3t1422jb

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (1)
qw3rty

Bardzo fajny artykuł.

0