Namiętni smakosze kawy mogą mieć dodatkowe powody do zadowolenia. Okazuje się, że napój ten oprócz unikalnych wrażeń smakowych i pobudzenia zmniejszasz także ryzyko zachorowania na cukrzycę. Co szczególnie istotne powyższy efekt nasila się wraz ze zwiększaniem dawki. Oznacza to, że im większe spożycie kawy, tym niższe ryzyko cukrzycy.
Bezwartościowa używka...?
Jeszcze do niedawna sądzono, że kawa jest bezwartościową używką, której najlepiej jest po prostu unikać. Dziś napój ten urasta do rangi prozdrowotnej, a nauka odkrywa coraz to nowe jego walory.
Niedawno okazało się także, że regularne picie kawy może zmniejszać ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2 - przynajmniej takie wnioski wypływają z pracy holenderskich naukowców, którzy zaobserwowali, że osoby pijące 7 filiżanek kawy dziennie mają połowę niższe ryzyko wystąpienia wspomnianej choroby niż kawowi abstynenci. Spożywanie mniejszych ilości kawy wykazywało słabszy efekt ochronny, ale zależność nadal była obserwowana.
Jak to możliwe?
Kawa postrzegana bywa po prostu jako źródło kofeiny. Co ciekawe, jednak badania nad wpływem tego alkaloidu na gospodarkę glukozową i reakcję insulinową jednoznacznie wskazują, iż jego działanie jest w tej materii zdecydowanie niekorzystne. Mówiąc wprost: kofeina może obniżać wrażliwość insulinową, co trudno uznać za reakcję pożądaną. Skąd więc te sprzeczne dane pomiędzy działaniem kawy a kofeiny?
Za działanie przeciwcukrzycowe odpowiadają inne substancje zawarte w ziarnach kawy, a są nimi polifenole, bioaktywne związki o właściwościach antyoksydacyjnych. Okazuje się, że oprócz wielu innych walorów wpływają one korzystnie na gospodarkę insulinową i znoszące niepożądane w tym zakresie działanie kofeiny.
Kawa jako źródło polifenoli
Polifenole kojarzone są głównie z naparem z zielonej herbaty, a także winem czy innymi produktami otrzymywanymi z winogron, tymczasem okazuje się, że kawa jest również ich cennym źródłem. Można więc powiedzieć, że ten popularny napój pobudzający nie tylko nie jest szkodliwy, ale może mieć wręcz korzystne dla zdrowia właściwości. Osoby, które nie mają bezwzględnych przeciwwskazań do spożywania kawy, (mowa np. o niewyregulowanym nadciśnieniu, wrzodach żołądka) mogą nawet kilka filiżanek "małej czarnej" wypić bez wyrzutów sumienia.
Kilka słów na zakończenie
Spożywanie kawy zmniejsza ryzyko cukrzycy – tak pokazują badania. Tak więc kawę pić po prostu warto. Trzeba jednak pamiętać, że kofeina zawarta w kawie, gdy spożywana jest w nadmiarze, może powodować skutki uboczne, takie jak rozdrażnienie czy niepokój. Zaleca się więc pewien dystans do pojawiających się ostatnio rewelacji i umiar w piciu tego napoju.
Sami autorzy zacytowanego studium podkreślili, że choć potencjał prewencyjny dużych ilości kawy w kontekście ryzyka wystąpienia cukrzycy typu 2 jest znamienny, to wraz z każdą kolejną wypitą filiżanką zwiększa się ryzyko wystąpienia innych niekorzystnych skutków zdrowotnych. Optymalna dawka to prawdopodobnie 1 do 3 kaw dziennie i tego warto się trzymać.