Bez wątpienia gluten jest kontrowersyjnym składnikiem diety, do którego w świetle dostępnych danych warto podchodzić z pewną nieufnością. Sporo zamieszania względem tego składnika żywności powstało, gdy odkryto, iż stanowi on problem dla zdecydowanie większej ilości osób, niż wcześniej sądzono. Jednocześnie jednak wokół glutenu narosło wiele mitów, z którymi warto się rozprawić. Jednym z takich mitów jest przekonanie mówiące, iż gluten szkodzi każdemu.

  1. Antyglutenowa moda
  2. Niestrawny gluten?
  3. Gluten jako czynnik „drażniący” układ odpornościowy?
  4. Komentarz ekspertów

Antyglutenowa moda

W mit mówiący, iż gluten jest składnikiem szkodliwym, wierzy dziś wiele osób. Czy słusznie? Cóż, okazuje się, że nie ma na to żadnych dowodów. Tak naprawdę na rzecz twierdzenia mówiącego, iż gluten jest dla naszego organizmu czynnikiem szkodliwym, świadczą dwa potwierdzone naukowo fakty:

  • gluten nie jest w pełni rozkładany przez nasze enzymy trawienne (ten fakt przedstawia się obiegowo trochę innymi słowami: "nasz układ pokarmowy nie radzi sobie z glutenem")
  • pod wpływem glutenu może dochodzić do zaburzenia integralności bariery jelitowej i wzbudzenia układu immunologicznego

Niestrawny gluten?

Pierwszy argument mówi o niepełnej strawności glutenu. Oczywiście może być tak, że niepodatny na rozkład enzymatyczny składnik staje się dla naszego organizmu problemem, w praktyce wcale tak być nie musi. Za znakomity przykład posłużyć może błonnik, np. inulina. Składnik ten nie jest rozkładany przez nasze enzymy trawienne, a mimo to bywa postrzegany jako wartościowy składnik diety, gdyż stanowi pożywkę dla dobrych bakterii zamieszkujących nasze jelita i wspiera ich namnażanie. Co więcej, inulina u niektórych osób z zespołem jelita drażliwego wywołuje zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego. Mogą wtedy wystąpić gazy, wzdęcia, biegunki, mimo to jednak nie mówi się, że wszyscy powinni jej unikać. Przykład inuliny pokazuje nam wyraźnie, że:

  • fakt, iż jakiś składnik pokarmu nie jest trawiony przez nasze enzymy trawienne, nie musi świadczyć o jego szkodliwości,
  • niekiedy nietrawione komponenty pożywienia są dla nas przyjazne,
  • u niektórych osób mogą wystąpić odmienne reakcje na wspomniane składniki, ale nie jest to samo w sobie wskazaniem do tego, by wszyscy ich unikali.

Dieta bez glutenu

Gluten jako czynnik „drażniący” układ odpornościowy?

Jeśli chodzi o drugi argument, to tu sytuacja jest bardziej złożona: faktycznie są dowody na to, że gluten jest rozpoznawany jako intruz również przez układ odpornościowy osób w pełni zdrowych. To twierdzenie wydaje się zaskakujące, ale ma pewne oparcie we wstępnych wynikach badań, których współautorem jest nie byle kto, bo znany ekspert od celiakii - Alessio Fasano.

Wydawać by się mogło, iż argument ten stanowi jasne wskazanie do eliminacji wspomnianego składnika z diety. W praktyce takie postawienie sprawy wydaje się logiczne, ale traci na mocy, gdy osadzi się je w bardziej życiowym kontekście. Trzeba wziąć pod uwagę, że nasz układ immunologiczny codziennie styka się z niezliczoną ilością czynników, które traktuje jako zagrożenie. Ludzkie komórki odpornościowe toczą bezustannie potyczki z rozmaitymi drobnoustrojami różnego typu, które dostają się do organizmu wraz z pokarmem, napojami, powietrzem, etc. Tyle że samo w sobie nie jest to przesłanką, by za wszelką cenę bronić organizm przed ekspozycją na działanie potencjalnie szkodliwych czynników.

Gdyby istniała pełna konieczność wyręczania naszego układu immunologicznego przed kontaktem z czynnikiem, który skłonny jest on uznać za zagrożenie, to integralnym elementem wyposażenia każdego mieszkania byłby sterylizator, a garderoby – chirurgiczna maska. Praktyka pokazuje, że nadmiar higieny – jakkolwiek to nie zabrzmi – też może nieść za sobą pewne ryzyko, czyniąc z naszego układu immunologicznego inwalidę. Nawet jeśli gluten wywołuje pewną reakcję ze strony układu immunologicznego, to nie zawsze prowadzi to do jakichkolwiek negatywnych następstw. U osób zdrowych – nie prowadzi.

Komentarz ekspertów

Chyba nie ma bardziej znanego i cenionego eksperta od chorób powiązanych ze spożyciem glutenu (takich jak celiakia i nieceliakalna nadwrażliwość na gluten) niż dr Alessio Fasano - gastroenterolog, pediatra, naukowiec i założyciel Ośrodka Badań nad Celiakią przy Massachusetts General Hospital. W tym miejscu warto zacytować tego specjalistę, który na łamach The Washington Post wypowiedział ważne słowa:

"It is true that our bodies do not have the proper enzymes to break down the complex proteins found in gluten. The immune system spots gluten as an invader and goes into battle mode to get rid of it. But here’s the key: In most people, the immune system is able to "clean up" the gluten invasion, and then it’s back to business as usual."

Warto dodać, iż latem zeszłego roku na naszym rynku ukazała się znakomita książka, wspomnianego powyżej autora, zatytułowana "Wolni od glutenu". Powinien przeczytać ją każdy, kto interesuje się problematyką wpływu glutenu na zdrowie.

Przy okazji warto też zapoznać się z najnowszą pracą przeglądową opartą na analizie 58 badań naukowych, której autorem jest dr Norelle R. Reilly. Autorka przeanalizowała dostępną literaturę, traktującą o wpływie glutenu na zdrowie i doszła do wniosku, iż powszechny lęk przed glutenem jest zupełnie nieuzasadniony. Tekst wspomnianej publikacji dostępny jest w źródłach pod artykułem. 

Kto nie powinien jeść glutenu?

Na razie dowody naukowe wskazują, iż przeciwwskazaniem do spożywania glutenu są przypadłości takie jak:

  • celiakia
  • nieceliakalna nadwrażliwość na gluten
  • alergia na gluten

W przypadku osób zdrowych eliminacja glutenu nie ma wsparcia w dowodach naukowych.

Źródła:

http://www.jpeds.com/article/S0022-3476%2816%2930062-2/pdf

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (0)