Bóle gardła należą do najmniej przyjemnych skutków ubocznych infekcji potocznie zwanych przeziębieniami. Związane jest to nie tylko z samym bólem, ale również utrudnieniem spożywania posiłków. Podczas gdy łagodzenie infekcji wymaga wysokiej podaży substancji odżywczych, witamin i składników mineralnych, z pewnością jest to aspekt utrudniający powrót do zdrowia.
Ból gardła
Uprzykrzające życie dolegliwości związane z gardłem podczas przeziębień najczęściej związane są z infekcjami bakteryjnymi (najczęściej szczepy Streptococcus) oraz wirusowymi (najczęściej Rinowirusy). Infekcje te wykazują pewne fluktuacje sezonowe i w okresach jesienno-zimowych oraz wczesnowiosennych mogą pojawiać się w społeczeństwie częściej.
Dokładna diagnostyka jest skomplikowana i kosztowna, dlatego infekcje te podczas leczenia traktuje się podobnie niezależnie od czynnika zakaźnego. Są to ogólne infekcje górnych dróg oddechowych, które zaburzają funkcjonowanie śluzówki gardła. Około 40% osób, które ich nie leczą, mogą pozbyć się problemu w około 3 dni, jednak często infekcje te trwają nawet do tygodnia. Po upłynięciu tygodnia od rozpoczęcia przeziębienia około 85% społeczeństwa jest już wolne od wszelkich skutków ubocznych.
Leczenie bólu
Do leczenia bólu, który jest wyjątkowo uciążliwy, często stosuje się farmakologiczne środki przeciwzapalne. Mogą one nieco przyspieszyć proces dochodzenia "do siebie", jednak stosując je, należy się liczyć ze skutkami ubocznymi, które obejmują m.in. żołądek oraz nerki. Kolejnymi opcjami terapeutycznymi są antybiotyki, jednak włączenie ich do procesu leczniczego wymaga bardzo precyzyjnej diagnozy, gdyż również mogą wykazywać szereg działań niepożądanych.
Do najbardziej szkodliwych zalicza się zaburzanie naturalnej mikroflory organizmu, która jest niezbędna do prawidłowego przebiegu wielu zjawisk fizjologicznych, w tym trawienia i regulacji gospodarki wodno-elektrolitowej, a także neuropsychologicznych, takich jak apetyt czy nastrój.
Ponadto antybiotyki mogą wpływać na rozwijanie odporności docelowych bakterii na ich działanie, przez co maleje efektywność i rośnie spektrum potencjalnych skutków ubocznych. Niekiedy do wsparcia leczenia włącza się również kortykosteroidy, jednak one również mogą powodować liczne negatywne zmiany, zwłaszcza w przypadku nadużywania.
Domowe sposoby na ból gardła
Jednym z najważniejszych produktów, których można użyć w „domowym” leczeniu bólu gardła, jest miód. Wykazuje on działanie antybakteryjne i niekiedy może być tanią i bezpieczną alternatywą dla antybiotyków. Połączenie go z ziołami takimi jak tymianek i lukrecja, czy korzeniami prawoślazu i imbiru, mogą dodatkowo wesprzeć działanie antybakteryjne i antyoksydacyjne. Ponadto zioła te wykazują działanie powlekające, czyli wspierające śluzówkę. Zapraszamy też do publikacji Waszych receptur i sprawdzonych metod (pod artykułem).
Leczenie bólu gardła
Leczenie bólu gardła podczas przeziębień nie zawsze wymaga zastosowania środków farmakologicznych. Warto rozważyć zastosowanie środków pochodzenia naturalnego, gdyż wolne są od tak licznych skutków ubocznych. Ponadto samo przeziębienie najczęściej nie jest stanem poważnego zagrożenia zdrowia i życia oraz trwa kilka dni, więc domowe rozwiązania mogą być również korzystniejsze ekonomiczne.
Źródła:
Kenealy T. Sore throat. BMJ Clin Evid. 2007 Nov 20;2007:1509. PMID: 19450346; PMCID: PMC2943825.
Abuelgasim H, Albury C, Lee J. Effectiveness of honey for symptomatic relief in upper respiratory tract infections: a systematic review and meta-analysis. BMJ Evid Based Med. 2020 Aug 18:bmjebm-2020-111336. doi: 10.1136/bmjebm-2020-111336. Epub ahead of print. PMID: 32817011.
Mahboubi M: Marsh Mallow (Althaea officinalis L.) and Its Potency in the Treatment of Cough. Complement Med Res 2020;27:174-183. doi: 10.1159/000503747
Przepis mojej prababci lat 93
do garnka miód + czosnek + mleko
podgrzać i wypić
a przed snem 30-50ml spirytusu ze szczyptą pieprzu
Czosnek, cebula to ogólnie podstawa. Ja akurat nie lubię mikstur tego typu, ale wypraktykowałam że jedzenie w zwykłej, surowej postaci też pomaga, tylko musi być tego odpowiednio dużo, tzn. jeden ząbek albo troszkę cebuli niekoniecznie zadziała przy poważniejszej infekcji, trzeba się regularnie "futrować" i nieraz kilka dni.
Kiedyś mnie uratowały żelki eukaliptusowe (takie małe, zielone galaretki) - musiały mieć sporo olejków eterycznych, bo były b.mocne. Nic innego domowego wtedy wyraźnie nie pomagało.
Przy mniejszych problemach j.w. - prawoślaz ( syrop, niestety strasznie słodki - więc inne postacie są pewnie lepsze, bo to trzeba powtarzać kilka razy dziennie) imbir, tymianek a także kilka razy na dzień herbata lipowa (działa podobnie jak prawoślaz, powlekająco, tylko trzeba dobrze zaparzyć i wycisnąć).
W początkach infekcji nieraz pomaga zwykłe płukanie gardła słoną ciepłą wodą lub babciny sposób - kilka kropli propolisu na niedużej ilości cukru, trzeba to przytrzymać w ustach i pomału przełykać.
Takie środki dobrze jest stosować przy pierwszych symptomach i zapobiegawczo, wtedy często udaje się zapobiec zaognieniu. Działają też na płuca, więc przy infekcji gardła mogą zapobiec zaatakowaniu oskrzeli i płuc przez drobnoustroje.