Istnieje wiele czynników związanych z higieną stylu życia, które decydować mogą o stanie funkcjonalnym układu odpornościowego i zapadalności na niektóre choroby. Jednym z aspektów, które mogą zaburzyć lub wzmocnić odpowiedź immunologiczną organizmu jest sen, a dokładniej jego długość i szeroko pojęta jakość. Regularne wysypianie się ma znaczenie nie tylko dla ogólnego samopoczucia psychicznego po przebudzeniu, ale również dla szeregu ważnych funkcji fizjologicznych.
Wpływ snu na zdrowie
Moment, w którym organizm może odpocząć po całym dniu czujności, jest kluczowy dla komfortowego funkcjonowania dnia następnego. W jego trakcie zachodzą procesy obejmujące swoim działaniem układy: nerwowy, hormonalny, odpornościowy czy pokarmowy i inne. Przy zachowaniu odpowiednich warunków dochodzi w trakcie niego do odnowienia zasobów niektórych neuroprzekaźników, wydzielania wielu hormonów, ale również aktywacji poszczególnych komórek immunologicznych.
Związki chemiczne pochodzące z tych aktywności wydzielniczych organizmu są ze sobą wielokierunkowo powiązane i w wielu przypadkach działają synergistycznie.Wspólnie uczestniczą w kontroli poziomu cukru we krwi oraz uczucia głodu w ciągu całego dnia.
Wpływają na czas reakcji na bodźce, zdolność do skupienia uwagi, a także na poziom motywacji, czy też satysfakcji. Regulują temperaturę ciała oraz ciśnienie krwi i biorą udział w kształtowaniu zdrowia reprodukcyjnego. Warunkują prawidłowe trawienie oraz wchłanianie substancji odżywczych.
Jakość snu dla odporności
Cykl okołodobowy wydzielania substancji czynnych immunologicznie jest silnie powiązany z dobrą jakością snu. Jednym z podstawowych warunków, jakie sen musi spełnić, aby dawać oczekiwane korzyści, jest regularność.
Chodząc spać o podobnych porach i o takich też się budząc, łatwiej jest utrzymać w naturalnym porządku kolejność wydzielanych neurohormonów związanych z pobudzeniem rano, czy też wyciszeniem wieczorem. Taka przewidywalność jest dla organizmu bardziej ekonomiczna energetycznie, niż ma to miejsce w przypadku występowania ciągłych nieregularności.
Kolejnym warunkiem do spełnienia jest odpowiednia długość snu. Za optymalny uważa się przedział 6 – 9 godzin i jest on potrzebny organizmowi do pełnej regeneracji. Warunki otoczenia, w jakim się spędza tak dużą część doby, również mają znaczenie.
Brak dostępu do światła, ale za to dostęp do świeżego powietrza wydają się odgrywać największą rolę. Warto kontrolować temperaturę oraz wilgotność powietrza, na poziomach odpowiednio 16 – 19 °C i 30 – 50 %. Pozwala to na utrzymanie temperatury ciała, czy też nawilżania wdychanego poniekąd nieświadomie powietrza.
Zaburzenia jakości snu
Przed snem unikać powinno się czynników stresujących, takich jak intensywne treningi, stosowanie substancji stymulujących układ nerwowy (np. kofeina, nikotyna), czy zbyt długa i męcząca praca. Zaburzyć rytm okołodobowy mogą również źródła promieniowania niebieskiego (np. z telewizora, komputera), niska tolerancja dystresu psychicznego, a także kiepski stan odżywienia.
Mieszkanie w miejscach o wysokim natężeniu hałasu czy zanieczyszczeń powietrza także uznawane są za czynniki potencjalnie zaburzające zarówno jakość snu, jak i funkcjonowanie układu odpornościowego.
30% to jest bardzo niska wilgotność powietrza. Przeciętnie, bez ingerencji urządzeń nawilżających, miałam w domu ok.40% , które rosło w czasie deszczu i spadało w sezonie grzewczym, szczególnie przy ujemnych temperaturach za oknem. Nie wiem co tam piszą na ten temat, ale jako osoba z wrażliwymi płucami, odczuwam wyraźnie zmiany w jakości powietrza.
Być może, jest to kwestia wskazań mojego higrometru (mechaniczny a nie cyfrowy) - te urządzenia mają duży "rozrzut"...
Myślę, że dobrze jest poobserwować sobie swoje przy przeciętnej pogodzie i zimą oraz w sypialni dodać sobie z 5% wilgotności.