Kiedy dieta nie jest urozmaicona i idealnie zbilansowana pod indywidualne potrzeby, zachodzi ryzyko, że z czasem pojawią się pewne niedobory odżywcze. Witaminy są grupą związków o różnorodnych właściwościach i funkcjach i niektóre z nich mogą stanowić problem, jeśli chodzi o zaspokajanie codziennego zapotrzebowania. W przypadku ryzyka niedoborów multiwitaminowych można brać kilka witamin jednocześnie m.in. w postaci wieloskładnikowych preparatów, czy skupiając się na kilku najważniejszych.
Co stwarza ryzyko niedoborów multiwitaminowych?
Mimo że o wpływie diety na zdrowie i jakość życia, wiadomo coraz więcej, to skala problemów z otyłością i chorobami powiązanymi, a także ze słabym poziomem odżywienia substancjami niezbędnymi wydaje się przybierać na rozmiarze. Warto zwrócić uwagę nie tylko na tzw. dietę zachodnią (bogatą w żywność wysokoprzetworzoną), ale również coraz popularniejsze diety eliminacyjne (w tym wegańską). Ponadto nie sposób nie wspomnieć o roli stanu zdrowia przewodu pokarmowego, gdyż to od niego zależy prawidłowe przyswajanie substancji niezbędnych, a nawet o roli preferencji smakowych.
Łączenie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach
Witaminy rozpuszczalne w tłuszczach mogą być do pewnego stopnia magazynowane w organizmie. Nie zmienia to jednak faktu, że należy je dostarczać regularnie do organizmu w ilościach adekwatnych do zapotrzebowania. Do najczęściej niedoborowych witamin rozpuszczalnych w tłuszczach zalicza się witaminę D, w związku z czym coraz częściej zaleca się całoroczne suplementowanie diety nią. Witaminę tą często łączy się z witaminą K, gdyż obie biorą udział w regulacji metabolizmu kostnego w organizmie. Warto rozważyć ich stosowanie, szczególnie gdy w diecie nie pojawiają się zbyt często tłuste ryby, jaja, warzywa krzyżowe, czy szpinak.
Kolejnym popularnym połączeniem witamin w obrębie grupy rozpuszczalnych w tłuszczach jest jednoczesne stosowanie witamin A i E. Wspólnie obie witaminy w istotny sposób wspierają potencjał antyoksydacyjny komórek, dzięki czemu wielopłaszczyznowo mogą wspierać organizm. Z witaminami tymi problem mogą mieć szczególnie osoby stroniące od owoców i warzyw oraz z przewagą produktów przetworzonych w diecie. Nic nie stoi również na przeszkodzie w stosowaniu wszystkich witamin rozpuszczalnych w tłuszczach jednocześnie przy diecie w nie ubogiej.
Łączenie witamin rozpuszczalnych w wodzie
Witaminy rozpuszczalne w wodzie, a zatem te z grupy B, a także witamina C nie mogą być magazynowane w organizmie, zatem należy dbać o codzienną ich podaż na indywidualnie dopasowanym poziomie. Osoby niezwracające uwagi na to, co znajduje się w ich jadłospisach, mogą być narażone na niedobory większości z tych związków, gdyż tylko niektóre są na tyle powszechne, że zazwyczaj nie stanowią problemu (np. witamina B2).
Dobrym przykładem na ryzyko deficytów pogłębianych z czasem mogą być zbyt niskie poziomy podaży witaminy B12, czy biotyny (B7) u osób stroniących od produktów zwierzęcych, a także witaminy C, czy kwasu foliowego, u osób na dietach ubogich w owoce i warzywa.
Sięgając po preparaty zawierające witaminy rozpuszczalne w wodzie, można rozważyć zastosowanie zarówno środka kompleksowego, jak i wybrać kilka witamin, na których skupienia sytuacja wymaga najbardziej. Stosując dawki w obrębie zapotrzebowania, nie wystąpią interakcje zagrażające przyswajaniu, czy też zdrowiu (dotyczy to łączenia wszystkich witamin w ogóle).
Diety fodmap (dobrze napisałam?) też ponoć są b.groźne i potrafią pozostawić po sobie spustoszenie i trwałe zmiany w składzie bakterii. Co skutkuje potem trudnością w przyswajaniu składników odżywczych i niedoborami.
Teraz jest moda na eliminowanie wszystkiego - nabiału, mięsa, produktów z glutenem, warzyw i owoców (bo pryskane i już nie ma w nich witamin), suplementów (bo to pigułki i sztuczne), owoców bo cukier... Rozumiem, że jakość żywności ma znaczenie, ale jak się nie je prawie nic, to też nie jest zdrowo. Tacy ludzie są później słabi i nieodporni i robią złą sławę warzywom czy owocom (weganie czy wegetarianie na ubogich dietach), bo padają od infekcji i nowotworów.
Dietę FODMAP zaleca się przy poważniejszych problemach z jelitami, przy nasilonych objawach zespołu jelita drażliwego IBS, nie ma zazwyczaj wyjścia - zwłaszcza w formie biegunkowej, bo codzienne biegunki narobią większego spustoszenia w organizmie. Natomiast po ustąpieniu objawów po kilku miesiącach powinno się powoli wdrażać inne pokarmy.
Jeśli nie ma wyjścia, jest to zrozumiałe, ale coraz częściej spotykam się z polecaniem czegoś takiego przez zwykłych ludzi, innym ludziom - z byle powodu... O czymś takim powinien decydować lekarz-dietetyk, albo przynajmniej ktoś świadomy ryzyka, a nie kolejna głupia moda.
Może po zapoznaniu się z dietą pacjenta, taka osoba zauważyłaby jakieś oczywiste błędy, po wykluczeniu których nie byłyby potrzebne tak drastyczne rozwiązania...
Moja wina, że niejasno napisałam, o co chodzi ;) .
Oczywiście przy zdrowych osobach taka dieta nie ma racjonalnego wytłumaczenia, tutaj się zgadzam.
Przy zdrowych i byle jak zdiagnozowanych. Za dużego kalibru narzędzie, żeby stosować lekką ręką.