Sterydy anaboliczno-androgenne pewnie nieprędko znikną ze sceny. W latach 50. XX wieku wiedzieli o nich nieliczni. W latach 60. i 70. w kulturystyce używano ich w dość niewielkich dawkach i to z dużą nieufnością. W latach 80. dawkowanie poszło znacznie w górę. W latach 90. wskutek pojawienia się syntetycznego rhGH i insuliny, kulturyści nagle przestali ważyć 100-115 kg (jak Arnold Schwarzenegger), a zaczęli 120-130 kg (np. Dorian Yates). Tematem na zupełnie inny artykuł jest budowanie przerośniętych sylwetek, które krytykował nawet Arnold Schwarzenegger.
Bardzo niewielu mężczyzn chciałoby wyglądać, jak Phil Heath czy Ronnie Coleman. O wiele częściej, jako ideał wybierany jest Arnold Schwarzenegger, Frank Zane, Vince Gironda czy Steve Reeves.
Większość informacji dotyczących sterydów anaboliczno-androgennych publikowanych w sieci jest błędna, tylko częściowo prawdziwa lub całkiem zmyślona. Dlatego nie polecam korzystać z dziwnych poradników umieszczanych na wątpliwej jakości stronach. Dobrym źródłem informacji jest kanał RX-MUSCLE na Youtube (czasem zdarzają się tam małe przekłamania) oraz książka Williama Lllewellyn’a „Anabolics 9-th edition” (lub nowsze wydanie).
Przykład dezinformacji? W artykule poświęconym „najpopularniejszym sterydom” na pewnej amerykańskiej stronie na pierwszym miejscu jest umieszczony testosteron, a na drugim hormon wzrostu. RhGH nie jest żadnym sterydem, tylko hormonem peptydowym. Tak samo nie są sterydami insulina, ani beta-mimetyki. Praktycznie każdy steryd anaboliczno-androgenny może znaleźć zastosowanie w dopingu, jednak nie każde użycie SAA jest związane z dopingiem. Prawie każdy środek mający wpływ na receptory beta-adrenergiczne może znaleźć zastosowanie w dopingu, ale większość tych preparatów stosuje się w zupełnie innym celu (np. do zwalczania astmy).
Pierwszy zasadniczy błąd polega na klasyfikacji: każdy steryd od razu musi być sterydem anaboliczno-androgennym. Nic podobnego. Mamy też drugą główną grupę, do której zaliczamy glikokortykosteroidy (np. kortyzol, kortykosteron oraz kortyzon) oraz mineralokortykosteroidy (np. aldosteron) Większość sterydów nie ma właściwości anabolicznych, a wręcz kataboliczne (np. kortykosteroidy). Te ostatnie nie dość, że nie budują masy mięśniowej, to jeszcze prowadzą do rozpadu tkanki mięśniowej oraz gromadzenia tłuszczu (np. typowe dla kortyzolu otłuszczenie charakteryzujące stan zapalny w organizmie).
Klasyfikacja sterydów anaboliczno-androgennych
Hormony sterydowe są substancjami lipofilnymi wywodzącymi się z cholesterolu. Dlatego większość SAA podaje się w otoczce tłuszczu (mieszanki na oleju).
Do hormonów sterydowych zaliczamy:
- androgeny (np. testosteron, DHEA, androstendion),
- estrogeny (np. estradiol, estriol, estron),
- gestageny (np. progesteron; także środki używane do antykoncepcji hormonalnej, takie jak medroxyprogesterone acetate, norethisterone acetate; desogestrel, norgestimate, gestodene, dienogest and nomegestrol; niektóre z tych środków są modyfikacją nandrolonu np. desogestrel, norgestimate, gestodene, powstają przez dodanie grupy etynylowej. Z kolei dienogest powstał przez dodanie grupy 17a-cyjanometylowej).
Można przyjąć, iż mamy do czynienia z czterema głównymi grupami środków, w których charakterystyczna jest:
- estryfikacja w pozycji 17. - iniekcyjne SAA na oleju np. testosteron, boldenone, nandrolone, primobolan,
- c-17 alfa-alkilacja (alkilacja w pozycji 17.) - chroni preparat przed oddziaływaniem wątroby (kosztem jest duża toksyczność dla wątroby). Przykłady związków: metylowany masteron / drostalone (znany jako superdrol), metanabol (methandrostenolone), winstrol, anapolon, oral-turinabol, oxandrolone, methyltrienolone (Metribolone/R1881; pochodna trenbolonu), mibolerone, fluoxymesteron (halotestin), methyltestosterone (metylowany testosteron), mestanolone i methandriol,
- c-1 alfa-alkilacja (alkilacja w pozycji 1.) - przykłady: proviron (metylowany dihydrotestosteron), primobolan (metenolon acetate); mniej toksyczne dla wątroby, w porównaniu do środków z grupy C17AA,
- modyfikacji rdzenia steroidowego cząsteczki - np. pochodne DHT (masteron, oxandrolone, winstrol, oral-turinabol, anapolon); może wiązać się z dodaniem grupy np. 2-hydroksymetylenowej (np. anapolon), podwójnego wiązania między pierwszymi dwoma cząsteczkami węgla (np. boldenone) itd.
Możemy podzielić środki, jako:
- pochodne testosteronu (metylowany testosteron, metanabol, boldenone, fluoxymesteron / halotestin),
- pochodne DHT (mesterolone, masteron / drostanolone, oxandrolone, winstrol, oxymetholone / anapolon, metenolon – primobolan; epistane, epi plex, methepitiostane),
- pochodne nandrolonu (np. trenbolone, noretandrolone).
Ryzyko uszkodzenia wątroby
C17 alfa-alkilowane sterydy anaboliczno-androgenne mogą wywoływać uszkodzenie wątroby z towarzyszącym utrudnieniem odpływu żółci (powodują wzrost aktywności fosfatazy alkalicznej).
Uwaga: nie ma aż takiego znaczenia droga podania środka. Niezależnie, czy metanabol lub winstrol podamy w iniekcji domięśniowej (są takie preparaty na wodzie) czy w postaci tabletek lub proszku, toksyczność dla wątroby jest równie duża. Nieprawdą jest, iż oral turinabol jest bezpieczny dla wątroby. Jest po prostu bezpieczniejszy od metanabolu, ale nadal jest to alfa-alkilowany steryd anaboliczno-androgenny. Nieprawdą jest również, iż podanie środka, np. w postaci czopka, zawsze jest bezpieczne dla wątroby. Kiedyś ktoś pisał o tym, iż metanabol w postaci czopków byłby bezpieczny. Żyły odbytnicy stanowią odpływ górny prowadzący strumień krwi przez żyłę wrotną do wątroby i odpływ poprzeczny uchodzący z obejściem wątroby do dużego krążenia. Poza tym taka droga podania środka wcale nie gwarantuje, iż metanabol byłby w stanie się wchłonąć! Podanie dożylne wymaga specjalnego przygotowania preparatu (np. odpadają środki na oleju), podanie domięśniowe wymaga modyfikacji cząsteczki środka (np. w postaci zawiesiny na wodzie lub na oleju), nie wszystkie preparaty nadają się do stosowania podskórnego, ani doustnego (efekt pierwszego przejścia, np. testosteron zostałby zniszczony w 98-99% przy podaniu doustnym). Więcej na ten temat można znaleźć w bardzo dobrym opracowaniu: „Podstawowe parametry farmakologiczne a drogi podania leku”.
Podobnie nieprawdziwe są twierdzenia o tym, iż wystarczy zbadać enzymy wątrobowe i wiemy, czy doustne SAA (np. metanabol, winstrol) nam szkodzą. Nic podobnego. W literaturze jest pełno opisanych i doskonale udokumentowanych przypadków zwłóknienia wątroby czy wręcz dużych zmian nowotworowych przy niewielkiej zmianie enzymów wątrobowych. Kiedyś oglądałem pełne wyniki badań pewnego mężczyzny. Był diagnozowany ze względu na wiek. Kilka miesięcy później okazało się, iż ma dość agresywny, naciekający nowotwór. I wiecie co? Nic nie wskazywało, iż jest chory. Wszystkie badania prezentowały okaz zdrowia!
Do tej samej grupy leków, które mogą być szkodliwe dla wątroby, należą:
- chloropromazyna,
- doustne środki antykoncepcyjne,
- erytromycyna,
- estrogeny,
- irbesartan,
- mirtazapina,
- fenotiazyna,
- terbinafina,
- trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne.
Podstawowe środki i ich charakterystyka
Testosteron
Baza prawie każdego cyklu, gdyż podawanie substancji egzogennych powoduje zablokowanie produkcji testosteronu w jądrach. Nieprawdziwy jest pogląd, zgodnie z którym stosowanie testosteronu nie przynosi skutków ubocznych, gdyż jest to substancja naturalna. Insulina występuje naturalnie w organizmie, a podana w postaci leku i przedawkowana bez węglowodanów może zabić człowieka w ciągu kilku godzin. Podobnie testosteron może przynieść ciężkie skutki uboczne – nadciśnienie, wzrost hematokrytu (incydenty zakrzepowo-zatorowe), retencję wody, uszkodzenie nerek, uszkodzenie lewej komory serca, może mieć wpływ na stan włosów, skórę (trądzik), prostatę, libido, stawy. W końcu może wywołać ginekomastię (zmiany w piersiach) oraz bezpłodność.
Dawkowanie: początkujący 250-300 mg tygodniowo; średniozaawansowani: 300-600 mg; zaawansowani > 600 mg tygodniowo,
Wbrew obiegowym opiniom nie ma żadnego sensu podawanie mniej, niż 125 mg testosteronu egzogennego tygodniowo. Blokuje on podwzgórze i przysadkę, a nie daje efektów anabolicznych. Sensowne dawkowanie zaczyna się od 200 mg testosteronu wzwyż. Nie ma też takiego znaczenia, czy podajemy testosteron enanthate, mieszankę (sustanon, omnadren), propionate czy cypionate. Testosteron uwalnia się szybko i maksymalne stężenie uzyskuje po 10-14 h od iniekcji. Trochę inaczej wygląda kwestia specjalnych, zmodyfikowanych odmian testosteronu, ale one są niespotykane na czarnym rynku i bardzo rzadko spotykane w ogóle.
Metanabol
Agresywny, niebezpieczny środek. Odradzałbym jego stosowanie, są dużo lepsze preparaty na rynku. Jest wyjątkowo toksyczny dla wątroby, powoduje silną retencję wody i zaburzenia profilu lipidowego (ma wpływ na ryzyko sercowo-naczyniowe). Wbrew obiegowym opiniom metanabol (mimo, iż należy do najtańszych środków na rynku) jest bardzo często fałszowany (glukoza czy maltodekstryny są dużo tańsze, niż metanabol). Osoby, które boją się iniekcji i tak z czasem będą musiały przejść na zastrzyki, gdyż dostęp do testosteronu w żelu (formuła do działania przez skórę) jest znikomy, a doustna wersja testosteronu (metylowana) jest równie toksyczna, jak metanabol. Ponadto w postaci iniekcji dostępnych jest o wiele więcej preparatów.
Dawkowanie: 30-40 mg dziennie. Cykl na „metce” nie powinien przekraczać 6-8 tygodni ze względu na toksyczność dla wątroby. Nie należy go łączyć z innymi środkami toksycznymi dla wątroby (np. winstrolem, oral-turinabolem, anapolonem).
Winstrol (stanazolol)
To pochodna DHT, czyli dihydrotestosteronu. Uchodzi za środek budujący powoli masę mięśniową oraz znakomicie budujący siłę. Niestety, jak w przypadku wszystkich najlepszych środków, wiążą się z tym niebagatelne skutki uboczne. Przede wszystkim stanazolol to jeden z najbardziej destrukcyjnych środków dla profilu lipidowego krwi. Ponadto jest toksyczny dla wątroby, sprzyja kontuzjom, ma wpływ na hematokryt, może wpływać na utratę włosów (u osób mających predyspozycje genetyczne). W wersji iniekcyjnej (na wodzie) może wywoływać zmiany zapalne i uszkodzenia mięśni.
Dawkowanie: 30-40 mg dziennie. Cykl na winstrolu nie powinien przekraczać 6-8 tygodni ze względu na toksyczność dla wątroby. Nie należy go łączyć z innymi środkami toksycznymi dla wątroby (np. metanabolem, anapolonem).
Boldenone
Pod względem budowy chemicznej bliski kuzyn metanabolu, ale o kompletnie odmiennych właściwościach. Boldenone został opatentowany w roku 1949 (CIBA). Należał do najczęściej stosowanych przez kulturystów hormonalnych preparatów w latach 80. XX wieku, jest na ósmym miejscu, zaraz za primobolanem i winstrolem. Do dzisiaj „boldek” jest chętnie stosowany, o czym świadczy lawina wpadek dopingowych w MMA, podnoszeniu ciężarów oraz innych sportach. Jest dość łagodnym preparatem, posiada 50% mniejszy potencjał androgenny (wpływ na trzeciorzędowe cechy płciowe, zarost w różnych częściach ciała, nastrój/zachowanie, utratę włosów na głowie u osób predysponowanych genetycznie, wirylizacja u kobiet, przerost łechtaczki, obniżenie głosu itd.), w porównaniu do testosteronu. Wbrew obiegowym opiniom, boldenone wcale nie przypomina nandrolonu, jest po prostu zmodyfikowanym testosteronem.
Dawkowanie: 200-800 mg tygodniowo; początkujący 200-300 mg tygodniowo, należy połączyć środek z testosteronem np. enantate, propionate, cypionate lub sustanonem (200-300 mg tygodniowo).
Nandrolone
Legendarna „deka”, jest jednym z najlepiej przebadanych SAA na rynku. Jest to w istocie 19-nortestosterone. Pierwszy raz opisany został w 1960 roku. Na receptę przepisywany od 1962 roku. Zakazany w sporcie od ok. 1975 roku. Zsyntetyzowany w 1950 roku. Szukano jego zastosowania do kontroli płodności u mężczyzn, do leczenia pacjentów hemodializowanych, leczenia aplastycznej anemii, leczeniu pacjentów wyniszczonych AIDS, po operacji lub wypadku, do ochrony systemu immunologicznego po chemioterapii, w leczeniu osteoporozy i ogólnego wyniszczenia. W niektórych krajach różnorakie sterydy anaboliczne służą do „przyspieszania” wzrostu zwierząt rzeźnych, co mogłoby mieć bolesne konsekwencje dla sportowców (o czym dalej).
Wszelkie SAA i substancje pochodne, wyszczególnione na listach WADA (anaboliki w sekcji S1), są obecnie zakazane w sporcie.
Typowe dla nandrolonu są:
- bardzo silna supresja HPTA („deca-dick”, czyli niemożność uzyskania pełnej erekcji) – nie obędzie się bez podawania egzogennego testosteronu (250-300 mg tygodniowo), dawka 300 mg nandrolonu zbija testosteron endogenny o 70% w ciągu 6 tygodni,
- działanie typowe dla progesteronu, związane jest z tym odkładanie się tłuszczu i ginekomastia,
- aromatyzacja i wszelkie związane z tym skutki uboczne (tylko przy dużych dawkach nandrolonu, ma on 20% potencjału testosteronu w tym względzie),
- spadek HDL, podniesienie LDL, co może mieć powiązanie z chorobami sercowo-naczyniowymi, 600 mg decanoate redukuje poziom HDL o 26% w ciągu 10 tygodni.
Dawka tygodniowa, mężczyźni: początkujący 200-300 mg / tygodniowo; średniozaawansowani 300-500 mg; zaawansowani > 500 mg tygodniowo.
Nandrolone jest wykrywany przez (ironizując) wieczność. Można mieć problemy z kontrolą antydopingową wiele lat po kontakcie z nandrolonem. Poza tym długo krąży on w ustroju, więc nie nadaje się do stosowania w krótkich cyklach (poniżej 8 tygodni).
Podsumowanie
Wszystkie środki stosowane w celu budowy masy mięśniowej mogą przynieść rozległe, nieprzewidywalne skutki uboczne (chociażby mają wpływ na serce, nerki, wątrobę, skórę). Tekst nie stanowi zachęty do stosowania SAA. Autor i redakcja nie popierają stosowania środków farmakologicznych dla celów poprawy sylwetki. Zanim sięgniesz po jakiekolwiek środki farmakologiczne, musisz zdawać sobie sprawę z ich silnego wpływu (negatywnego) na zdrowie. Szczególnie należy odradzić preparaty w formie doustnej. Potrafią one znacząco pogorszyć funkcjonowanie wątroby w ciągu kilku tygodni. Stosowanie sterydów anaboliczno-androgennych jest zakazane w dyscyplinach kontrolowanych. Na liście WADA znajdują się wszystkie środki anaboliczno-androgenne (lub wykazujące podobne działanie). Można mieć problemy teoretycznie przez milionowe części SAA, w literaturze opisane są wpadki na kontroli antydopingowej z powodu zjedzenia mięsa skażonego clenbuterolem (beta-mimetykiem) lub dyskwalifikacja z powodu śladowych ilości nandrolonu w ustroju (co spotkało np. braci Zielińskich).
Referencje:
Marek Mędraś1, 2, Paweł Jóźków „Zastosowanie testosteronu i steroidów androgenno-anabolicznych w sporcie”
William Lllewellyn „Anabolics 9-th edition”
W. Schanzer “Metabolism of anabolic androgenic steroids”
12.2011 – „Podstawowe parametry farmakologiczne, a drogi podania leku.” http://www.aptekarzpolski.pl/2011/12/12-2011-podstawowe-parametry-farmakologiczne-a-drogi-podania-leku/
Tricker R “The incidence of anabolic steroid use among competitive bodybuilders”. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2621538
„Significance of 19-norandrosterone in athletes' urine samples” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2657496/
Renate Louw-du Toit,1,# Meghan S. Perkins,1,# Janet P. Hapgood,2 and Donita Africander “Comparing the androgenic and estrogenic properties of progestins used in contraception and hormone therapy” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5740213/
Kuhl H. “Comparative pharmacology of newer progestogens”. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8808163
Nic tylko bić i rosnąć :-)
lepiej bić żone niż teścia :DDDDDDDD
Bardzo dobry artykuł. Wyjasnia rolę istnienia ,,sterydów,, w medycynie.GH Hormon wzrostu w polsce podawany tylko i wyłacznie w chorobie karłowatości, insulina w cukrzycy, testosteron w hipoganadyzmie utracie jąder itp..
Np.corhydron podawany w zatoworowści płucnej, POCHP czy salbutamol w astmie oskrzelowej. Nie wszystkie sterydy słowo kluczowe budują masę mieśniową a wręcz je niszczą.
chyba hcg bije