Relacja wzajemna między aktywnością seksualną a zdrowiem jest niezwykle szeroka. Uzależniona jest nie tylko od częstotliwości uprawiania jej, ale także od wielu innych czynników tj. m.in.:

  • częstotliwość osiągnięcia orgazmu, 
  • rodzaju sposobów osiągnięcia orgazmu
  • seksu z partnerem odmiennej płci, 
  • seksu z partnerem tej samej płci, 
  • masturbacji, 
  • rodzaj finiszu (pochwa i inne sposoby). 

Związek między częstotliwością orgazmu a śmiertelnością

Jedno z dłużej trwających badań przeprowadzono w Wielkiej Brytanii, a wzięło w nim udział 918. mężczyzn w wieku 45-59 lat, którzy następnie byli poddani obserwacji przez 10 kolejnych lat. 

Po dokładnej analizie danych badacze zauważyli, że ryzyko śmiertelności było o 50% niższe u mężczyzn, którzy charakteryzowali się dużą częstością orgazmów, niż w grupie z niską częstością orgazmów. Analogiczny związek zauważono między występowaniem śmiertelności z powodu choroby niedokrwiennej serca a ilością orgazmów. 

Jak zauważają sami naukowcy stoi to w sprzeczności z głęboko utwierdzonymi ludowymi przekonaniami, jakoby radość czerpana z aktywności seksualnej, odbywa się kosztem zmniejszenia dobrego samopoczucia i wigoru. Tego typu przekonania istnieją praktycznie na całym świecie. Odnotowano je na przykład u mieszkańców Papui-Nowej Gwinei, gdzie młodzi mężczyźni byli wysyłani do lasu i pouczani o rzekomym śmiertelnych niebezpieczeństwach wynikających z żądzy ciała. Dowiadywali się, że jeśli już muszą odbywać stosunek seksualny, powinien ograniczać się jedynie do potrzeb prokreacyjnych. 

W Indiach jakakolwiek utrata nasienia wiązana była z osłabieniem organizmu, mogła prowadzić do pojawienia się problemów skórnych, odczucia niepokoju, braku koncentracji, bólów stawów, kołatania serca, bólów w klatce piersiowej i głowy oraz obrzęk dziąseł…

Również pierwsze (bardzo wczesne) badania naukowe wydawały się potwierdzać rzekomy związek aktywności seksualnej z możliwą utratą zdrowia. Obecnie, jednak gdy poszerzamy naszą wiedzę łączącą seksualność ze zdrowiem, to  rysuje się zupełnie odmienny kierunek. Już amerykański gerontolog Erdman B. Palmore zauważył, że częstotliwość współżycia była odwrotnie proporcjonalna do śmiertelności mężczyzn, a przyjemność ze stosunku była odwrotnie proporcjonalna do śmiertelności wśród kobiet. Ten związek wskazuje na to, że dla mężczyzn bardziej może liczyć się częstotliwość aktywności seksualnej, podczas gdy dla pań, ważniejsza jest jego jakość. 

W badaniu wykonanym w Szwecji zaobserwowano, że u mężczyzn, którzy wcześniej zaprzestają stosunków płciowych, wzrasta ryzyko zgonu już w ciągu 5 lat po zakończeniu współżycia.  Naukowcy postulują również, że niezadowolenie seksualne kobiet (wynikające głównie z przedwczesnego wytrysku i impotencji ich partnerów), może być czynnikiem zwiększającym ryzyko wystąpienia zawału mięśnia sercowego. Widzimy zatem, za aktywność seksualna może oddziaływać ochronnie na różne parametry zdrowia. Przyjrzyjmy się teraz wybranym zagadnieniu bliżej.

seks a zdrowie psychiczne

Związek między aktywnością seksualną a zdrowiem psychicznym

Autoocena zdrowia psychicznego

Naukowcy zauważają, że częstość stosunków (typu penis/wagina - PVI) jest istotnym wskaźnikiem większego zadowolenia zarówno mężczyzn, jak i kobiet ze swojego zdrowia psychicznego. Odwrotna zależność zachodzi między masturbacją a zadowoleniem z własnego zdrowia psychicznego. Nie zauważono związku między innymi formami aktywności seksualnych niż PVI a stopniem satysfakcji z własnej oceny zdrowia psychicznego.

Szwedzcy naukowcy zaobserwowali, że kobiety, które doświadczyły orgazmu pochwowego, były bardziej zadowolone ze swojego zdrowia psychicznego, niż kobiety, które szczytowały poprzez bezpośrednią stymulację łechtaczki. 

Jakość relacji intymnych

Badanie przeprowadzone na portugalskich kobietach pokazało, że częstotliwość stosunków PVI była dodatnio związana z zadowoleniem z własnego związku i przekłada się na większą satysfakcję, zaufanie, pożądanie i miłość. Jednak częstotliwość masturbacji była odwrotnie powiązana z odczuciem miłości. Postuluje się, że tak zwane „szczęście małżeńskie”, może być związane z częstotliwością występowania kobiecego orgazmu. 

Depresja

Naukowcy zauważyli wielokrotnie, że masturbacja wiąże się z większym ryzykiem wystąpienia depresji. Dodatkowo masturbacja powiązana jest z mniejszym szczęściem i zadowoleniem. Spekuluje się, że nieskrępowany stosunek seksualny typu PVI może wpływać na poprawienie nastroju. Zauważono związek między pogorszeniem stopnia występowania depresji a czasem, jaki upłynął od ostatniego stosunku. Co ciekawe stosowanie prezerwatyw niweluje możliwe przeciwdepresyjne działanie stosunku seksualnego. 

Naukowcy zauważyli proporcjonalny związek między częstotliwością stosowania prezerwatyw a objawami depresji i próbami samobójczymi wśród pań. Być może wiąże się to z tym, że stosowanie prezerwatyw uniemożliwia dopochwowe wchłanianie prostaglandyn nasiennych oraz nasiennego testosteronu, hormonu luteinizujący i oksytocyny mogących mieć wpływ na poprawę nastroju kobiety. Dodatkowo część pań określa stosunek z wykorzystaniem prezerwatywy, jako pewnego rodzaju wzajemną masturbację.

Naukowcy zauważyli również znacznie wyższe wskaźniki myśli samobójczych, zaburzeń nastroju, czy też zaburzeń związanych z używaniem różnego rodzaju substancji u osób obu płci dokonujących homoseksualnych aktów. Jednak ten związek może mieć bardziej podłoże genetyczne niż środowiskowe. 

Związek między aktywnością seksualną a zdrowiem fizycznym

Prostatodynia 

Zapalenie przewlekłe stercza/prostatodynia są jednymi z najczęściej spotykanych chorób w urologii. Prostatodynia charakteryzuje się objawami ze strony układu moczowego i bólem miednicy. Naukowcy zauważyli wystąpienie tego zaburzenia z brakiem stosunków płciowych typu PVI. Często objawy ustępują wraz z ich podjęciem. Tej zależności, a nawet możliwe zaostrzenie objawów, nie zauważono w przypadku masturbacji. 

Metabolizm/sylwetka

Niemieccy naukowcy zauważyli związek między częstotliwością stosunków typu PVI a mniejszym obwodem talii i bioder. Dodatkowo szczuplejsza talia i biodra powiązane zostały z mniejszą częstotliwością masturbacji u obu płci. 

Pamiętajmy, że wyższy poziom tkanki tłuszczowej często wiązany jest z niższym poziomem testosteronu u mężczyzn i mniejszą aktywnością dopaminy w mózgu. Oba te czynniki mogą mieć wpływ na osłabienie funkcji seksualnych oraz pożądania, co może przekładać się na mniejszą częstotliwość stosunków płciowych. 


Układ sercowo-naczyniowy

Zmienność rytmu zatokowego (HRV, wskaźnik autonomicznej regulacji serca) oznacza zmienność odstępów pomiędzy poszczególnymi jego uderzeniami. W czasie stresu tętno wzrasta, podczas gdy zmienność rytmu zmniejsza się. W czasie relaksu zachodzi odwrotna zależność: tętno spada, a powiększa się zmienność rytmu serca. 

Większa zmienność rytmu zatokowego była związana z większą częstotliwością występowania stosunków seksualnych typu PVI. Naukowcy nie znaleźli natomiast związku między HRV a masturbacją. Większa częstotliwość aktów seksualnych typu PVI jest również związana z niższym spoczynkowym rozkurczowym ciśnieniem krwi. 

Osoby biorące udział w stosunku seksualnym typu PVI (w ciągu ostatnich dwóch tygodni) odnotowały szybszą regenerację po wystąpieniu czynnika stresotwórczym. Wielu naukowców sugeruje, że właśnie aktywność seksualna obejmująca stosunek penis/wagina, wiąże się z optymalną ochroną układu sercowo-naczyniowego przed zgubnym wpływem stresu. Jednak takiej obserwacji nie potwierdza się w przypadku masturbacji.

Rak prostaty

Wiele badań wydaje się popierać tezę o tym, że częstotliwość występowania wytrysku u mężczyzn, może wiązać się z mniejszym ryzykiem wystąpienia raka prostaty. Co ciekawe brytyjskie badanie wykazało możliwe zwiększone ryzyko występowania raka prostaty, jeśli mężczyźni w latach 20.-40. swojego życia wykazywali zwiększoną częstotliwość masturbacji. W przypadku 50-latków efekt ten był odwrotny.

Rak piersi

Naukowcy zauważyli związek między niską częstotliwością występowania aktów seksualnych typu PVI, ale również stosowania prezerwatywy a zwiększonym ryzykiem rozwoju raka piersi. Kobiety niebiorące udziału w aktach seksualnych oraz te stosujące prezerwatywy, jako środek antykoncepcyjny, mogą mieć aż pięciokrotnie wyższy wskaźnik ryzyka wystąpienia raka piersi, niż panie, które stosują inny rodzaj środków antykoncepcyjnych. 

Śmiertelność

Podsumowując wpływ seksu na zdrowie, warto przypomnieć po raz kolejny, że większa częstotliwość stosunków typu penis/wagina może wiązać się ze zmniejszeniem śmiertelności wśród mężczyzn. Dla pań ważniejsza jest przyjemność odczuwana z aktywności seksualnej typu PVI. Najbardziej spektakularny związek obserwuje się w przypadku możliwość zmniejszonej śmiertelności z powodu występowania choroby niedokrwiennej serca. 

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (0)