Czy utrudniający zasypianie wyścig myśli można zatrzymać? Proces zasypiania nie dla każdego jest przyjemnym zakończeniem dnia. W niektórych przypadkach niestety pogłębia on zmęczenie. Tak jest między innymi w sytuacjach, w których zaśnięcie utrudnia gonitwa mimowolnie przychodzących do głowy trosk. Na szczęście intensywny rozwój neurobiologii daje nadzieję na ukrócenie tego typu problemów, gdyż zidentyfikowano już kilka potencjalnych narzędzi do radzenia sobie z nimi.
Neuroendokrynologia snu
Wewnętrzny zegar biologiczny, który nakazuje organizmowi, kiedy być aktywnym, a kiedy iść spać, a także, kiedy poszukiwać pokarmu i jeść, a kiedy trawić i odpoczywać, jest w dużej mierze kontrolowany przez geny. Na nie niestety nie można wpłynąć. Istnieje jednak całe spektrum funkcji organizmu, które można zmodyfikować pod swoje potrzeby i cele.
Funkcje te wynikają z hybrydyzacji właściwości układów nerwowego oraz hormonalnego. Kluczowymi, neuroendokrynologicznymi czynnikami warunkującymi prawidłowy odpoczynek w czasie snu, są hormony, takie jak: melatonina i kortyzol, a także neuroprzekaźniki, takie jak kwas gamma-aminomasłowy (GABA), czy adenozyna. Czynników tych jest więcej (np. acetylocholina, oreksyny, kwas glutaminowy, noradrenalina, endokannabinoidy), jednak dla prostego zobrazowania tematu można przyjąć, że melatonina i kwas gamma-aminomasłowy pomagają w zasypianiu, natomiast kortyzol i adenozyna mogą relaks zaburzyć.
Neuroendokrynologia stresu
Spośród wymienionych powyżej czynników powiązanych ze snem dwa mają ścisłe powiązania z tolerancją stresu psychicznego. Hormon kortyzol oraz neuroprzekaźnik GABA decydują o tym, czy człowiek jest w stanie się odprężyć i ze stanu czuwania przejść do relaksu. Kortyzol to tak zwany „hormon stresu”, jednak warto wiedzieć, że pewne jego poziomy są niezbędne do pełnego wybudzenia się o poranku. Niekiedy jednak dochodzi do zaburzeń fizjologicznych i zamiast wydzielania kortyzolu rano, doświadcza się go na wieczór. Tak jest między innymi przy zbyt intensywnej i długotrwałej aktywności fizycznej w godzinach wieczornych, a także w przypadku niektórych chorób oraz przy niedożywieniu.
Neuroprzekaźnik GABA z kolei, jest jednym z podstawowych neuroprzekaźników w organizmie i odpowiada za hamowanie pobudliwości włókien nerwowych i blokowanie przesyłania sygnałów stymulujących. Mimo że to kortyzol jest nazywany hormonem stresu, to często niedobór GABA i brak możliwości kontroli pobudzenia może być głównym czynnikiem zwiększającym podatność na stres i tym samym zaburzenia snu. Temat GABA wydaje się być często „niedoceniany” w porównaniu do kortyzolu.
Jak zatrzymać niechciane myśli?
Skuteczność różnych metod panowania nad swoimi myślami wykazuje bardzo dużą zmienność międzyosobniczą. Niektóre osoby mogą odczuć poprawę po zastosowaniu medytacji i / lub psychoterapii oraz usystematyzowaniu godzin spania i zrezygnowaniu z nadmiaru substancji stymulujących, takich jak kofeina czy nikotyna, natomiast inne mogą potrzebować silnych środków farmakologicznych (z grupy benzodiazepin). Gdzieś „po środku” są natomiast osoby, które wesprzeć swoją tolerancję stresu mogą za pomocą suplementów diety i preparatów ziołowych.
Poziom hormonu stresu obniżyć można np. przy pomocy roślin z grupy adaptogenów (np. ashwagandha), czy substancji odżywczych (np. aminokwas ornityna, witamina C). Regulację aktywności GABA w organizmie usprawniają natomiast niektóre ekstrakty roślinne (np. z szafranu), ale również substancje odżywcze (np. aminokwas GABA, składniki mineralne magnez i cynk). Łączenie wymienionych środków jest bezpieczne, a dodatkowo ich działanie wzmocnione może być melatoniną, kannabidiolem, czy l-teaniną. Warto przy tym pamiętać, że nadpobudliwość myślowa przeszkadza nie tylko w zasypianiu, ale również w koncentracji uwagi.