COVID wbrew obiegowym, błędnym opiniom nie jest jakąś tam „grypą”. Zresztą lekceważenie choroby, jaką jest grypa, jest niesamowitą ironią losu, gdyż zabiła ona w USA w 2019 r. prawie 6 tysięcy osób. A łącznie grypa i zapalenie płuc zabiły w USA w 2019 r. prawie 50 tys. osób.
Największe zagrożenia zdrowotne
Dla porównania w 2019 r. choroby serca zabiły prawie 660 tys. osób, nowotwory prawie 600 tysięcy, wypadki ~173 tys., choroby dolnej części układu oddechowego ~156 tys., choroby naczyniowo-mózgowe ~150 tys., choroba Alzheimera ~121 tys., cukrzyca ~87,6 tys., choroby nerek ponad 50 tys. Na 9 miejscu zestawienia śmiertelności z różnych przyczyn znajdujemy grypę i zapalenie płuc.
Grypa i zapalenie płuc są poważniejszym problemem niż: samobójstwa (~47 tys.), choroby wątroby (~44 tys.), sepsa (~38.4 tys.), nadciśnienie i nadciśnieniowe choroby nerek (~36.5 tys.) oraz choroba Parkinsona (~35.3 tys.). Ponadto chciałem zwrócić uwagę, iż CDC osobno kwalifikuje „zapalenie płuc wywołane ciałami stałymi i płynami”, które zaowocowało ponad 19 tys. zgonów. Czyli w sumie grypa i zapalenie płuc zabijają co roku prawie 70 tys. osób. Tak samo choroby nerek w rzeczywistości dotyczą 86.5 tys. zgonów.
Czy przejście COVID zostawia trwałe ślady?
To zależy. W jednym z badań przyjrzano się wynikom 789 zawodowych sportowców, którzy przeszli COVID-19. Okazało się, iż zapalna choroba serca wystąpiła tylko u 0,6% sportowców. U sportowców, którzy przeszli badanie kardiologiczne i wrócili do profesjonalnego uprawiania sportu, nie wystąpiły żadne niepożądane zdarzenia sercowe.
Badania serca przeprowadzono średnio 19 dni po pozytywnym wyniku na infekcję koronawirusem. Prawie 60% osób miało wyraźne objawy infekcji SARS-COV-2, reszta wcale lub niewielkie. U 30 sportowców stwierdzono zakłócenia markerów sercowych lub wyników badania EKG/USG serca. U 5 przeprowadzono badania rezonansem magnetycznym, 3 osoby miały zapalenie mięśnia sercowego, a 2 zapalenie osierdzia.
Podsumowanie
Z tego wynika, iż przejście COVID nie musi zostawiać trwałego śladu na sercu i możliwy jest u takich osób bezpieczny powrót do profesjonalnej aktywności sportowej. Niemniej jak widać, aż u 30 osób z badanej grupy wystąpiły niebezpieczne zmiany związane z mięśniem sercowym. Trzeba pamiętać, iż zawodowi sportowcy są wyjątkową grupą, więc „zwykli” ludzie mogą przechodzić COVID o wiele gorzej, a choroby zapalne i uszkodzenia serca będące skutkiem infekcji koronawirusem-2 mogą być bardziej powszechne.
Referencje, badania, literatura:
https://wonder.cdc.gov/
Matthew W. Martinez Prevalence of Inflammatory Heart Disease Among Professional Athletes With Prior COVID-19 Infection Who Received Systematic Return-to-Play Cardiac Screening https://jamanetwork.com/journals/jamacardiology/fullarticle/2777308