Wraz z nadejściem zimy wiele osób częściej zauważa problem z zatkanym nosem tuż po przebudzeniu. Jednak pogoda i jakość powietrza zmieniają się w ciągu roku, więc w przypadku osób wrażliwych problem nie musi dotyczyć tylko obecnej pory. Zatkany nos i przekrwienie błony śluzowej nosa występuje, gdy we wnętrzu nosa pojawia się stan zapalny i gdy wnętrze wypełnia się śluzem. Co dokładniej powoduje taki stan, że wielu z nas budzi się z zatkanym nosem, nawet jeśli nie jesteśmy chorzy?
Alergia
Badania wykazały, że około *74% z nas jest narażonych na 3-6 alergenów występujących w sypialni. Za każdym razem, gdy się przewracasz na drugi bok, poprawiasz kołdrę lub poduszkę, pojawiają się alergeny, które mogą trafić do dróg oddechowych. Nic dziwnego, że w nocy nos się zapycha.
Roztocza
Każdy dom, bez względu na to, jak nieskazitelna czystość w nim panuje, ma roztocza. Jeśli masz alergię na roztocza, to ich szczątki i odchody powodują objawy alergii takie jak kichanie, swędzenie oczu i poranny nieżyt nosa.
Pozycja głowy podczas leżenia
Sposób ułożenia głowy i szyi może powodować problem z ograniczeniem przepływu powietrza przez kanały nosowe. Leżenie całkiem na płasko w łóżku (głowa zbyt nisko) może utrudnić odpływ płynów z zatok. Im więcej płynów gromadzi się w kanałach nosowych, tym bardziej zatkany będzie nos.
Zła jakość powietrza w miejscu, w którym śpisz
Jeśli w Twojej sypialni powietrze jest kiepskiej jakości, może to powodować zatykanie nosa w nocy. W miejscu, w którym śpisz, mogą znajdować się alergeny, takie jak pyłki, roztocza, sierść zwierząt czy pleśń. Jeśli nos zostanie podrażniony, może wytwarzać więcej śluzu niż zwykle. Nadmiar śluzu może płynąć do przodu nosa zamiast do tylnej części gardła, jak to zwykle bywa. Obrzęk nosa i nadmiar śluzu, który gromadzi się w przewodzie nosowym, jest właśnie powodem zatkanego nosa.
Sposoby na złagodzenie zatkanego nosa w nocy
Chociaż zatkany nos może utrudniać przygotowanie się do dobrego snu, są rzeczy, które możesz zrobić, aby złagodzić przekrwienie błony śluzowej nosa. Śpij na specjalnie wyprofilowanej poduszce, która jest przyjazna dla naszego kręgosłupa, a także nosa. Dzięki temu śluz nie będzie się w nim gromadził, a nos nie będzie się zapychał.
Użyj nawilżacza lub oczyszczacza powietrza, aby poprawić jakość powietrza, w którym śpisz. Może to złagodzić przekrwienie błony śluzowej nosa. Suche powietrze wysusza naszą śluzówkę, która jest potrzebna do wychwytywania alergenów i oczyszczania powietrza, które wdychamy. Przed użyciem sprawdź, jaki jest poziom nawilżenia w sypialni. Powinien on wynosić od 40% do 60%. Za pomocą oczyszczacza powietrza, filtry w nich zawarte mogą zatrzymywać kurz, pyłki i sierść zwierząt domowych unoszące się w powietrzu.
Zaleca się prać raz w tygodniu lub nawet częściej pościel w temperaturze co najmniej 60 stopni. Regularnie dbaj o czyszczenie powierzchni płaski w sypialni, aby pozbyć się kurzu z przedmiotów takich jak komody, szafki, parapety. Dbaj o nawodnienie przez cały dzień, ponieważ utrzymywanie odpowiedniej ilości płynów może zapewnić optymalną ilość płynów ustrojowych w naszym organizmie, a to pomaga utrzymywać nawilżenie w przewodzie nosowym i rozrzedzać śluz w nosie.
Podsumowanie
Jeśli budzisz się z zatkanym nosem, a nie jesteś przeziębiony ani chory, być może masz do czynienia z alergicznym lub niealergicznym nieżytem nosa. Przekrwienie błony śluzowej nosa może być spowodowane przez roztocza, sezonowe alergie, sierść zwierząt domowych, odwodnienie, zbyt suche lub zanieczyszczone powietrze. Dbaj o czystość w sypialni, sprawdź poziom wilgotności i jakości powietrza. Jeśli problem nie minie, skonsultuj się z lekarzem.
Źródło: https://www.jacionline.org/article/S0091-6749(17)31590-7/fulltext
40% wilgotności w sypialni to moim zdaniem mało. 40-45% to bardzo przeciętna wilgotność. 45-60% to jest fajny poziom, dobrze się oddycha, a im wyżej, tym bardziej narasta (w przeciętnych temperaturach) odczucie chłodu; w warunkach wysokiej wilgotności łatwo się marznie i tego też bym unikała w sypialni, tzn. połączenia niskich temperatur i wysokiej wilgotności.
Trzeba pamiętać, że najniższa wilgotność w pomieszczeniach występuje kiedy za oknem są ujemne temperatury i wtedy jesteśmy najbardziej narażeni na przesuszenie i podrażnienie błon śluzowych.
U mnie nic nie pomaga. Nos zatkany od dziecka - mimo, że brak kataru.
Alergie pokarmowe wykluczone, na pościel również.
Próbowałem wielu rzeczy i chyba chodzi zwyczajnie (według laryngo) o dosyć wąskie drogi oddechowe.
Wykluczanie alergii jest na tyle niedoskonałe, że wcale niewykluczone, że coś w diecie lub otoczeniu przyczynia się do takiego problemu.
Wokół nas jest pełno chemikaliów - w/na ścianach, wykładzinach, środkach do prania pościeli... Organizm może reagować, chociaż nikt tego nie bada...
Poza tym jesteśmy otoczeni przez tworzywa sztuczne i nawet w materiałach pościelowych są sztuczne dodatki, często się one elektryzują (i wręcz przyciągają różne drobne cząstki, które mogą wywoływać problemy z drogami oddechowymi).
Ostatnio jest polityka recyklingu i robienia ubrań i pościeli z tworzyw sztucznych, ale "ratując planetę" można się dorobić problemów ze skórą czy układem oddechowym.
Ja w każdym razie uważam, że bawełna też jest biodegradowalna i nie sypiam w ceracie albo w czyichś przerobionych śmieciach.