Ekspozycja na światło słoneczne jest niezbędna człowiekowi do syntezy witaminy D, jednak nadmierne narażenie na promieniowanie UV powoduje rozmaite problemy, przyspiesza starzenie się skóry i może wywoływać raka.
Czerniak złośliwy jest potencjalnie śmiertelną postacią raka skóry, a częstość jego występowania wzrasta w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Z drugiej strony, raki keratynocytowe (KCs), w tym rak kolczystokomórkowy i rak podstawnokomórkowy, są najczęściej diagnozowanymi nowotworami złośliwymi w Stanach Zjednoczonych, z 3,5 milionami przypadków zdiagnozowanymi wśród 2,2 miliona Amerykanów każdego roku (wielokrotne diagnozy). Zarówno czerniak, jak i KC mogą szpecić, negatywnie wpływać na jakość życia i powodować znaczne obciążenia ekonomiczne (duże koszty leczenia). Wiedza na temat czynników ryzyka raka skóry jest ważna dla zapobiegania chorobom i postępowania klinicznego.
Badanie naukowe
Naukowcy chcieli sprawdzić związek między oparzeniami słonecznymi a ryzykiem pojawienia się czerniaka, raka kolczystokomórkowego i raka podstawnokomórkowego. Wykorzystali dane dotyczące 87 166 kobiet w badaniu „Nurses' Health Study” (1982–2010) i 32 959 mężczyzn w „Health Professionals Follow-up Study” (1992–2010) w celu zbadania ryzyka raka skóry związanego z historią poważnych oparzeń słonecznych w różnych miejscach ciała (twarz /ramiona, tułów i kończyny dolne).
Wyniki - oparzenia słoneczne są ściśle związane z ryzykiem czerniaka!
Oparzenia słoneczne były związane bardziej z występowaniem czerniaka, a mniej z innymi typami nowotworów (raka kolczystokomórkowego i raka podstawnokomórkowego). Ryzyko pojawienia się czerniaka po oparzeniu słonecznym było 2,41-krotnie większe, o 48% większe dla raka kolczystkomórkowego i o 18% wyższe dla raka podstawnokomórkowego.
Według naukowców oparzenia słoneczne tułowia są ściślej związane z ryzykiem czerniaka, ale nie z ryzykiem pozostałych dwóch rodzajów raka (kolczystokomórkowego i podstawnokomórkowego), w porównaniu z oparzeniami słonecznymi w innych miejscach ciała (twarz/ramiona i kończyny dolne).
Słońce tak, ale tylko z umiarem!
W sezonie wakacyjnym warto pamiętać, iż potrzeba tylko kilkunastu minut w godzinach 12:00 – 14:00, aby uzupełnić „zapasy” witaminy D. Dzieje się tak pod warunkiem, iż ktoś nadmiernie nie chroni swojej skóry wysokimi filtrami UV. Z drugiej strony należy wystrzegać się nadmiernej ekspozycji na słońce, gdyż nie tylko zdecydowanie przyspiesza starzenie się skóry, ale i może zaowocować nowotworami. Promieniowanie UV jest czynnikiem rakotwórczym I klasy, a wiemy to od dawna, jednak nawet doraźna, dłuższa ekspozycja nasila niekorzystne zmiany zachodzące w skórze.
Referencje:
Wu S. History of Severe Sunburn and Risk of Skin Cancer Among Women and Men in 2 Prospective Cohort Studies https://academic.oup.com/aje/article/183/9/824/1739859?login=false
Ja tam się opalam i nie zamierzam kończyć . Większość wolnego czasu spędzam nad wodą. Dopakowałem po to żeby beszczelnie wozić się po plażach nawet kosztem raka
Odkąd mam bliżej niż dalej to raczej unikam grillowania, choć w Hiszpanii trudno uciec przed słońcem.