Wiele osób uważa, że lepiej jest przechorować np. infekcję koronawirusem-2, zamiast wzmocnić odporność, np. przyjmując szczepionkę. COVID to nie jest jakieś tam „lekkie przeziębienie”. U wielu osób długie miesiące po przechorowaniu nie wrócił węch, takich przypadków są setki tysięcy.

Stwierdzono, że COVID może atakować serce, wątrobę, a nawet mieć poważny wpływ na płuca! Naukowcy dokonali przeglądu badań dotyczących powikłań choroby wywołanej koronawirusem-2. Spośród 9751 wszystkich uczestników 5266 (54,0%) stanowili mężczyźni. Wśród 16 badań, z których większość obejmowała uczestników, którzy byli wcześniej hospitalizowani, u 72.5% osób wystąpił co najmniej 1 trwały objaw, który nie ustępował po przechorowaniu infekcji SARS-CoV-2.

Najczęściej identyfikowano:

  • zmęczenie lub wyczerpanie (40%)
  • spłycenie oddechu lub odczuwanie duszności (36%)
  • zaburzenia snu lub bezsenność (29.4%)

Uporczywy kaszel odnotowano w 19 badaniach. Według danych pochodzących z 18 badań występował on u 16.9% osób, które przeszły infekcję koronawirusem-2. Nietypowy ból w klatce piersiowej zgłaszano w 11 badaniach, objaw dotyczył 13.1% osób. Gorączka występowała u 1% osób.

Anosmia (utrata węchu) została opisana w 19 badaniach, a całkowita utrata lub zniekształcenie odczuwania smaku zostało zgłoszone w 13 badaniach. 23.6% osób cierpiało z powodu utraty węchu. Zaburzenia w odczuwaniu bodźców smakowych określane są jako dysgeusia (łac.), a utrata odczuwania smaku (niemożność odbierania wrażeń smakowych) jako agnozja smakowa. Dotyczyły one 9% osób, które przeszły infekcję SARS-COV-2.

Depresja dotyczyła 14.9% osób, a lęk 22.1% osób. W 6 badaniach odnotowano deficyty poznawcze, które dotyczyły 17.6% osób. W 5 badaniach odnotowano utratę pamięci, która dotyczyła nawet 28.3% osób. W 4 badaniach zidentyfikowano trudności z koncentracją, dotyczyły od 22% do 28% osób.

Podsumowanie

Według obecnych danych infekcja SARS-COV-2 może wywoływać wiele trwałych zmian w ustroju człowieka. Ocenia się, iż wskutek choroby wywołanej przez koronawirusa-2 zmarło na świecie kilka milionów osób (najmniej przyjmuje się ok. 3.5 mln; najbardziej pesymistyczne dane sugerują, że zmarło nawet o 6 mln), a przechorowało ok. 170 mln osób. Biorąc pod uwagę trwałe powikłania i częstotliwość ich występowania, mogą one dotyczyć kilkudziesięciu milionów ludzi.

Jak widać, COVID-19 to nie jest „jakaś tam infekcja powiązana z kaszlem”, ale bardzo poważne zagrożenie dla zdrowia. Osoby, które sądzą, że COVID-19 nie istnieje, bo akurat je oszczędził i przechorowały SARS-COV-2 względnie lekko, funkcjonują na zasadzie: wypadków drogowych nie ma, bo ja nigdy nie brałem w żadnym udziału! Według toku rozumowania tych ludzi, wypadki to po prostu propaganda towarzystw ubezpieczeniowych, które chcą wyłudzać od naiwnych pieniądze na ubezpieczenie samochodu.

Sportowców najbardziej powinny niepokoić powikłania infekcji koronawirusem-2 ze strony płuc, serca, odczuwanie zmęczenia, duszność i zaburzenia smaku, mogą one skutecznie utrudniać prowadzenie aktywności fizycznej, a nawet codzienne funkcjonowanie (zaburzenia poznawcze, utrata pamięci).

Referencje, badania, literatura:

Tahmina Nasserie i in. Assessment of the Frequency and Variety of Persistent Symptoms Among Patients With COVID-19A Systematic Review https://jamanetwork.com/journals/jamanetworkopen/fullarticle/2780376

Ewa Bałczewska, Agnieszka Nowak Zaburzenia smakowe – dysgeusia http://www.czytelniamedyczna.pl/1917,zaburzenia-smakowe-dysgeusia.html

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (30)
M-ka

Statystyki są zafałszowane, wystarczy sięgnąć do wytycznych jak to jest zliczane do celów statystycznych. Wystarczą podobne objawy i lekarz może stwierdzić covid, podczas gdy w rzeczywistości jest to grypa lub inna infekcja oddechowa.
A pseudoszczepionki ciągle mają status eksperymentu medycznego o nieznanych długofalowych skutkach i niosą ryzyko powikłań zakrzepowych w krótszej perspektywie.
Nie wiem czy to sportowcom jest potrzebne...
Poza tym zakłamana jest liczba powikłań poszczepiennych, bo lekarze nawet w wypadku gdy człowiek był zdrowy przed "szczepieniem", a zachorował tuż po, często uznają, że to "koincydencja". Media cenzurują informacje, że ktoś zachorował i zmarł krótko po "szczepieniu", jest na to dużo przykładów.

Poza tym na co mają uodparniać te preparaty, kiedy wirus już dawno zmutował i nie istnieje jego pierwotna wersja, na którą były zaprojektowane?
Nie uodpornisz się na aktualne zagrożenia, a jedynie wystawisz na ryzyko powikłań preparatów.
Będziesz mieć i ryzyko powikłań pogrypowych, które były ZAWSZE, a teraz są dla celów propagandowo-marketingowych przypisywane jedynie koronawirusom.

0
M-ka

*i dodatkowe ryzyko od preparatów.

0
Bull

Ja bym do tego podszedł matematycznie. Na 1000 osób, które zachorowały na covid, około 20 umiera. Ile osób z 1000 zaszczepionych umiera z powodu szczepionki?

0
M-ka

@Bull, nie ma tu miejsca na to ani technicznych możliwości, ale nie da się podejść matematycznie i racjonalnie do czegoś, co jest zakłamane u podstaw! Pokazałabym kilka przypadków takich oszustw... Np. niedawno zmarła dziennikarka Kalina Mróz. Oficjalnie przyczyna nieznana, media się nawet nie zająknęły , że 34 letnia , zdrowa kobieta zachorowała i zmarła w bezpośrednim związku czasowym ze szczepieniem.
Tak samo polski tenor Tomasz Zagórski. Jego znajomi zrobili screeny gdzie sam pisał o zaszczepieniu, a czy w mediach znajdziesz wzmianki na ten temat?
Jeżeli ukrywa się powikłania i bardzo prawdopodobne powikłania, to wierzysz, że te statystyki są wiarygodne? Zarówno statystyki odnośnie zachorowań, jak i powikłań?

Najgorsze jest to, że te powikłania występują także u osób, które nie mają żadnych czynników ryzyka, na przykład ostatnio oglądałam tv relację o siedemnastolatku z US, który był w pełni zdrowym aktywnym koszykarzem, a po zastrzyku dostał dwóch zakrzepów w jednym miejscu i trzeciego w głowie... Nie miał żadnych czynników ryzyka, jak wiek, nadwaga, zła dieta, choroby "współistniejące", brak ruchu... Takie przykłady pokazują, jak wielkie jest ryzyko związane z preparatami. Nikt mi nie powie, że utrata smaku albo rekonwalescencja związana z pogorszeniem formy - są porównywalne.

W US zrobiło się gorąco wokół tematu pochodzenia wirusa i postaci A.Fauciego, który sam współfinansował w Wuhan badania nad wzmacnianiem koronawirusa, aby mógł on atakować ludzi.

Czy taka osoba i produkty które promuje, jest wiarygodna?
Czy nie dziwi fakt, że oni się tak spieszą z zaszczepieniem dzieci, które praktycznie nie chorują? Moim zdaniem sam fakt tak nieetycznego postępowania, powinien każdemu zapalić w głowie czerwone światło odnośnie całości ich poczynań.

Trzeba pamiętać, że gdy zaszczepią ludzi pod presją propagandy i przykrywką "emergency use", to potem nikt im nic nie zrobi, bo oficjalnie nie było przymusu!

0
Bull

Dla mnie to jest proste i nie wymaga zbyt wiele myślenia, by wyciągnąć wnioski - przy zachorowaniu mam 2% szansy na śmierć i 10% na powikłania, przy szczepieniu mówimy o 100 x mniejszym ryzyku śmierci i powikłań. Co jest w tym niezrozumiałego?

0
Bull

Oczywiście zawyżyłem ryzyko szczepionki, ale x 100 i tak brzmi korzystniej niż fakty dla przeciwników szczepień :)

0
basmann

Wszystko jest zafałszowane - to u Ciebie standard.

Przykład anegdotyczny, u mnie w rodzinie zaszczepionych ~20 osób jedyny skutek uboczny temp 37,5 i ból ręki. Osoby od 30 do 80 lat. Na razie nikt jeszcze kataru nie miał.
Natomiast wujek po Covidzie wysportowany miał zawał, więc sram na Twoje teorie spiskowe, wybieram mniejsze ryzyko. Chociaż u Ciebie matematyka i statystyka też pewnie to spisek.

0
Bull

w tym przypadku przeciwnicy matematykę uznają za spisek

0
M-ka

W USA grypa cudownie znikła, wg A.Fauciego - dzięki maseczkom i sanitarnym obostrzeniom(!) Tymczasem podobnie roznoszący się koronawirus rzekomo zbiera żniwo.... Najlepiej wskazuje to na fakt, że mamy do czynienia z MEGA oszustwem. Dzięki kwalifikowaniu przypadków covida na podstawie wątpliwych objawów i niewiarygodnych testów, lekarze wyciągają pieniądze od państwa (czyli podatników!) , a niemożliwa wcześniej do wyeliminowania grypa, jako mniej opłacalna, dostaje nowe imię i przynosi lekarzom i koncernom kosmiczne zyski...

0
Bull

Popularne jelitówki też stały się w minionym roku żadkoscią - maseczki i większa higiena zrobiły swoje. Grypa jest chorobą zakaźną wiec trudno się dziwić, że większy rygor sanitarny zaskutkował i w jej przypadku.

1
basmann

M-ka wiem że nie pracując się nudzi, ale weź poczytaj jakieś książki może matematyka dla 5 latków.
Koronawirus rozprzestrzenia się łatwiej niż grypa, dla której współczynnik zaraźliwości wynosi od 1,3 do 1,8 - koronka ma nawet 4,0. Więc jak sobie można prosto przeliczyć koronka jako bardziej zaraźliwy wirus, uprzedziła grypę. Sprawdź sobie modele matematyczne.

Bez odbioru.
Zyj w urojeniach, niedouczeniach.

1
Bull

Koronosceptyków i przeciwników szczepionek nie przeraża 2% ryzyko śmierci w wyniku zachorowania na covid, ale strach powoduje 100 razy mniejsze ryzyko związane ze szczepieniem.

0
M-ka

@Bull, powtarzam - matematyka, statystyki - są, owszem, oparte na logice.
Ale jeśli oszukujemy i nie zbieramy PRAWDZIWYCH danych - to nie możemy później ich przetwarzać i niczego nimi podpierać! Wszystko bazujące na kłamstwach, będzie tylko przetworzonym kłamstwem...
Naprawdę przy dostępie do fb nie potrzeba wiele czasu i wysiłku, by dostrzec że ktoś nas w związku z tym tematem NOTORYCZNIE oszukuje.
Jeśli tak robią w przypadku znanych osób, to dlaczego mieliby mieć skrupuły w przypadkach anonimowych?

0
Bull

a teraz już wracam do pracy - miłeg dnia Milena :)

1
M-ka

I nawzajem, miłego dnia @Bull :) .

0
M-ka

@Bull, jeśli zanikłyby tak drastycznie jedne wirusy (grypa, jelitówki itp.) , to równolegle obserwowalibyśmy takie samo zjawisko odnośnie koronawirusa. Jeśli przy tych samych środkach ostrożności , jeden wirus dramatycznie zanika, a drugi (podobny), jest trudny do opanowania, to jesteśmy świadkami oszustwa.

0
Bull

Byłoby to takie proste, gdyby wszystkie wirusy charakteryzowały się tym samym poziomem zaraźliwości.

0
basmann

Oszustwo masz w głowie. Poprzyj tą swoja teorie z dupy, matematyką i współczynnikiem zaraźliwości.
Jak na to wpadłaś że bardziej zarażliwe wirusy mają znikać tak samo jak te bardziej agresywne. Proszę liczby! Modele matematyczne!

0
gokuson

Proszę bez prywatnych wycieczek, bo basmann znów bana dostaniesz.

1
M-ka

@Bull, a Fauci niechcący przelał kasę na finansowanie badań nad wzmacnianiem koronawirusa ;) . Pomyliło mu się z chińską knajpą...

Dlaczego teraz nagle leki działają, o czym mówią lekarze, a wcześniej rzekomo nie działały? Dlaczego niedrogie leki sprawdzone od dziesięcioleci są bojkotowane nawet przy zagrożeniu śmiercią pacjenta , a preparaty zrobione na szybko testowane na dzieciach (które sporadycznie chorują)?
Dlaczego do testowania tego super zaraźliwego wirusa są potrzebne ryzykowne wymazy z okolic mózgu, a jednocześnie maseczki na twarz - to albo on występuje w ustach albo nie?

To się wszystko od początku "kupy nie trzyma", niestety... Ale motywy finansowe są dziwnie spójne i niektórzy zarobili miliardy...

Dlaczego oni się nagle tak troszczą o niską śmiertelność z powodu wirusa, gdy (jak nieraz wspomina @Knife) - z powodu chorób krążenia, otyłości, nowotworów, narkotyków, alkoholu, cukru i przetworzonego jedzenia, zanieczyszczonego powietrza, braku ruchu - umiera rokrocznie WIELOKROTNIE więcej ludzi?

Skoro w imię zdrowia można ludzi zmuszać do różnych rzeczy, to dlaczego nie wycofają uzależniaczy i syfiastego jedzenia z rynku? Przecież brak ruchu, nadwaga i choroby układu krwionośnego zostały uznane za główne czynniki ryzyka covida?... Każdy myślący człowiek zauważy te sprzeczności... Już nie wspomnę o tym, że chorzy na choroby przewlekłe mieli utrudnienia w diagnostyce i leczeniu ze względu na rzekomą pandemię.
Dr Hałat zadaje tu słuszne pytanie - czy rząd zakupił odpowiednie zapasy morfiny, żeby ulżyć cierpieniom umierających osób w zaawansowanych, zaniedbanych albo za późno wykrytych stadiach nowotworów?

I przy tym wszystkim ktoś wierzy w te bzdury o ciut większej zaraźliwości covida?... Tak się składa , że pamiętam kilka prawdziwych epidemii - grypy, odry itd. Żadne maseczki nie zapobiegłyby rozprzestrzenianiu się takich chorób... One się rozchodzą jak pożar. A tu nagle maseczki, które są przepuszczalne dla wirusów i źle użytkowane przez wiele osób - zapobiegły grypie... Większej bzdury w życiu nie słyszałam.
No i najbardziej z tego wszystkiego bawi fakt, że te same koncerny, które w niedalekiej przeszłości płaciły niebotyczne kary za UDOWODNIONE oszustwa i poważne przestępstwa, są teraz traktowane przez ludzi jak wyrocznie i głosiciele prawdy objawionej...

W imię DOMNIEMANYCH większych korzyści ofiarowują przyszłość i zdrowie swoich dzieci ludziom, którzy mają krew innych dzieci na rękach... Nie mam po prostu słów; jeśli ktoś do tej pory próbuje widzieć w tym logikę, to bardzo współczuję jego ewentualnym dzieciom.

W USA już ludzie nie chcą się szczepić, więc proste, że jak zwykle Europa środkowo-wschodnia będzie odbiorcą resztek. I jak zwykle w dobie internetu wielu ludzi da się oszukać światowej propagandzie i cenzurze... Żeby jakiemuś oszustowi i mordercy żyło się jeszcze lepiej.

0
basmann

Takie fikołki robisz że w głowie Ci się zakręci, które leki działają? Na portalu medycznym The Lancet piszą nadal że tylko szczepionka jest wyłącznie jedynym skutecznym lekiem - tam pewnie też opłaceni.

Taki z Ciebie specjalista wirusolog, pokaż Twarz dane osobowe, wykształcenie, co się ukrywasz za klawiaturą. Bo na razie jesteś zabawnym specem z urojeniami.

Mogę nawet podejrzewać że jednym z opłacanym rosyjskich trolli.

0
M-ka

Doszło? Wysłałam kilka zdjęć, szczegółowe dane osobiste i życiorys.

0
M-ka

Wirus na pewno nie ma naturalnego pochodzenia, ponieważ zawiera "wstawki" genów nieobecne u innych koronawirusów, a za to typowe dla wirusa HIV.
Poszukajcie info w zagranicznych mediach.

0
Bull

Jest to jedna z teorii, na razie bez mocnych dowodów. Przynajmniej nie jest to jednoznaczne.

0
M-ka

Oficjalnie to nigdy "nie będzie jednoznaczne". Jednak jeśli ta teoria jest poparta badaniami czołowych naukowców, to powinniśmy się chociaż zastanowić...
Wstawię na chwilę ciekawy link. Dziwne wstawki na wirusie, wg jednych naukowców 4 wg innych 6, zostały znalezione na białku kolcowym, tym samym które jest produkowane w organizmie po "szczepieniu". Naukowcy twierdzą, że koronawirusy wykorzystują podobne sposoby "ucieczki" przed naszym systemem odpornościowym, co wirus HIV.
Może to jest wyjaśnienie, dlaczego słabsi ludzie po tym umierają lub ciężko chorują?

Dlaczego np. w polskich mediach jest zerowy oddźwięk na ten temat? Jeśli to nic groźnego, to powinno się przecież informować publikę??

https://www.zerohedge.com/covid-19/fauci-emails-reveal-damage-control-scramble-after-zerohedge-spotlights-man-made-covid-19?s=04&fbclid=IwAR1JNVIp51Hk7UizbTwElUCWAOlSpviGIQaikmuZREQCd_LkY8vMF7CW9Ls 

0
M-ka

Poza tym radzę się przyjrzeć ich postępowaniu w sprawie każdego innego szkodliwego produktu. Dopóki mogą, tupią nogami, że wszystkie powikłania to koincydencje. Dopiero gdy sprawa robi się głośna, są liczne ofiary, procesy sądowe, artykuły w mediach i ogólnie afera - produkt może zostać wycofany. To długo trwa, a ponieważ oni na każdym dniu sprzedaży zarabiają - grają na zwłokę, nawet gdy zabili już X ludzi... Nie opłaca się z punktu widzenia konsumenta czekać, kiedy są poważne sygnały ostrzegawcze, bo dla kasy to jest tak rozciągane w czasie, że zbiera drugie tyle ofiar.
W międzyczasie zmienia się nazwę, by oszukać konsumentów i robi inne nieuczciwe rzeczy. Jeśli ktoś liczy, że oni kiedykolwiek przyznają się do błędów i mają jakiekolwiek skrupuły, to niestety jest to bardzo naiwne.

0
M-ka

Oni mają do perfekcji opanowane metody manipulacji i nigdy nie mówią, że białe jest białe, a czarne czarne... Jest taka technika manipulowania, która się nazywa gas-lighting - polega na zwodzeniu osoby manipulowanej, tak aby przestała wierzyć we własny osąd... Ta i inne metody są przez koncerny stosowane na wszystkich frontach walki o kasę. Relatywizowanie wszystkiego, odwracanie uwagi, WYŚMIEWANIE , wywoływanie poczucia winy... Kręcą ludźmi na wszystkie strony. Trzeba się przyjrzeć kilku aferom, żeby dostrzec schematy. To jest typ zachowania, że gdy zostaną złapani za rękę na gorącym uczynku, to będą wszystkich przekonywać, że "to nie była moja ręka".
Dlaczego media głównego nurtu nie publikują absolutnie żadnych informacji o podejrzanych zgonach? Bo siedzą u nich w kieszeni... Tak się dzieje od dawna. Skala ich wpływów jest wielka i ciągle rośnie, bo na swoich oszustwach zarabiają coraz więcej i coraz więcej "ładują" w korupcję i propagandę.
Kupili większość lekarzy i ludzi ze świata naukowego.
Dlaczego w Polsce nie ma uczciwej publicznej debaty pomiędzy tymi naukowcami i lekarzami, którzy są za i którzy są przeciw?

Samo to powinno wzbudzać najwyższy niepokój, bo świadczy o SKRAJNEJ stronniczości.
Obserwuję kilka osób przeciwnych temu co się dzieje i ich wysiłki , żeby do takiej merytorycznej debaty doprowadzić - są omijani szerokim łukiem i wyśmiewani, nikt nie chce z nimi rozmawiać. Czyżby ich wiedza była niebezpieczna?? Czyżby z drugiej strony była tylko propaganda i ci ludzie bali się, że zostaną w kilku słowach zdemaskowani?

To wszystko powinno dać do myślenia, bo o różnych rzeczach możemy mówić, ale na pewno nie o obiektywizmie i naukowym, racjonalnym podejściu.

Ja się nie uważam za wirusologa, ale jeśli kilka razy przyłapuję kogoś na kłamstwach i uciekaniu od konfrontacji, to nie jestem już w stanie zaufać w czyste intencje...

0
basmann

W domu też sama ze sobą rozmawiasz, gdzie te zgony po szczepieniach? Pisałaś kilka miesięcy temu że będzie ich sporo, aaa no tak długofalowy efekt kiedyś tam o pewnej porze ktoś umrze w oborze

0
M-ka

Zgony są, tylko trzeba zdjąć betonowe okulary.
Poza tym nigdy bym nie napisała czegoś takiego, że "będzie sporo zgonów" nie mając pewności. Mogłam napisać, że dużo ludzi jest w grupach ryzyka, a to różnica.
Cokolwiek bym nie pisała, motywem przewodnim jest brak naukowych i medycznych podstaw do realizowania postulatów koncernów.
Po drugie - brak poszanowania wolnego wyboru, teraźniejszy lub przyszły, tzn. plany do zmuszania ludzi do zaszczepienia się. Choćby to była woda albo sól fizjologiczna - nikt nie ma prawa mnie zmuszać ani zastraszać. Tym bardziej do eksperymentu, o czym mówi Kodeks Norymberski.

I tak jak wyżej napisałam - uważam, że są znacznie większe problemy zdrowotne na świecie, ale jeśli ludzie sami do nich dążą, to ich wybór.

Co innego, gdy ktoś ich zmusza, zastrasza lub nakłania propagandą - wtedy granice zostają przekroczone.

Ja szanuję swoje zdrowie i życie i nie mam ochoty, by ktokolwiek narzucał mi pewne rozwiązania., które uważam za groźne. Tym bardziej, jeśli wszystko wskazuje na prymitywne motywy finansowe tego kogoś.
Dlaczego w celu zapobiegania covidowi są wprowadzane tylko rozwiązania, które powodują , że elity zarabiają, a inne, które ocaliłyby dużo więcej istnień, ale niedochodowe - są wręcz zwalczane?

Jak nie wiadomo o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze... Wytarta prawda, ale niestety ciągle żywa.

W USA już się zaczynają procesy o przymuszanie do procedur medycznych (pseudoszczepień) pod groźbą utraty pracy (i możliwości zarabiania w wyuczonym zawodzie). Mam nadzieję, że Polacy wezmą z tego przykład...

0
M-ka

Chrońcie dzieci.

Żyliśmy w wielkim Matrixie, tak wielkim, że to jest trudne do uwierzenia...
Teraz to upada, a i tak nikt Wam nie powie prawdy.
Facet, który wydawał wraz z innymi "rekomendacje", jest już postrzegany jako zdrajca, który sprzedał własny naród wrogiemu mocarstwu. Nielegalnie wspierał mordercze zapędy...

Nikt nie ucieknie od tej trudnej prawdy; musimy z tym żyć i zapobiec możliwym gorszym konsekwencjom.

0